Skocz do zawartości

Chomik


dolores181

Rekomendowane odpowiedzi

Śniło mi się dziś że dostaliśmy na przechowanie chomiczkę na parę dni a po kilku dniach z jej budki zaczęły wychodzic kilkudniowe chomiczki, a my wcześniej nie wiedzieliśmy że była ona w ciąży i mam pytanie czy taki sen coś znaczy? Amoże ma jakis zwiążek z uprowadzona 3 tyg temu naszą suczką , może jest tu zawarta odpowiedz na moje pytanie - czy ją znajdziemy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dolores181, chomiki to symbol dobrobytu, wiec mozesz w nanjblizszym czasie odniesc jakies korzysci.

Nie znam Cie, i nie wiem jak wyglada Twoja rodzinna sytuacja, ale zastanów sie, czy przypadkiem nie poswiecasz jej zbyt malo czasu ostatnio?

 

Pozdrawiam, i mam nadzieje na odnalezienie suczki!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Być moze że zbyt mało czasu poświęcam rodzinie gdyż ostatnio pochłaniało mnie w większości szukanie naszej zaginionej suczki , ale czy to też ma jakiś związek z chomikami?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dolores181, jak najbardziej. Rozumiem Twoja sytuacje, ale pamietaj, ze poszukiwania suczki nie powinny doprowadzic do tego, ze Twoja rodzina bedzie sie czula zepchnieta na drugi plan. Przed tym wlasnie przestrzega Cie sen o chomikach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...

Ostatnio miałam bardzo dziwny sen. Śniło mi się, że miałam dziecko, ale najdziwniejsze jest to, że wyglądało jak chomik i dla mnie to wcale dziwne nie było. Podświadomie wiedziałam, że to moje dziecko. W pewnym momencie ten chomik spojrzał się na mnie i miał wielkie, niebieskie oczy. Były cudowne. Później przyszedł do łazienki (bo tam się znajdowałam) mój kolega i o mało co go nie zdeptał (nieumyślnie). Na szczęście nic mu się nie stało. Czy ten sen może coś oznaczać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

I kolejny chomik: śniło mi się ok. tydzień temu, że mój mąż w mojej obecności odbiera telefon od koleżanki z pracy (nie znam) i zaczyna z nią czule rozmawiać. Chcąc, nie chcąc słyszę rozmowę, z której wnioskuję, że oni... mają wspólnego chomika! Mąż radzi jej, żeby nie karmiła go już tyle, bo nie mieści się on w fotelu ;-), mówi, że tęskni za nim, wspomina chwile, kiedy 4 lata temu wspólnie go kupowali. Odjazd. Z wrażenia aż się obudziłam!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...