Lodowiec

Witam, ostatnio miałam jak dla mnie dziwny sen, bardzo wyraźny. Nigdy się snami nie interesowałam ani też w nie nie wierzyłam ale ten mnie bardzo zaciekawił i może ktoś mógłby mi coś na ten temat powiedziec.

Śniło mi się, że stoję z jakąś grupą ludzi, których nie potrafię zidentyfikowac na małym lodowcu. Naszym celem było skruszenie tego lodowca. Nie mam pojęcia w jakim celu. Mieliśmy specjalne szpikulce, którymi rozwalaliśmy ten lodowiec. W ostatnim momencie pomyślałam o tym, że jak rozwalimy ten lodowiec wszyscy wpadniemy do wody i utoniemy. Chciałam uciec z niego na pewniejszy grunt, ale w tym momencie zaczął się lodowiec rozsypywac i wpadłam do lodowatej wody, w której pływały kawałki lodu. Nie potrafiłam się w niej wogóle ruszac. Nim utonęłam, obudziłam się.

Jeżeli ma ktoś coś ciekawego na temat tego snu do powiedzienia, chętnie poczytam. Z góry dziękuję i pozdrawiam serdecznie wszystkich.

Patrycja

A groziło Ci, że utoniesz? Co to znaczy, że nie potrafiłaś się w tej wodzie poruszać? Nie umiałam w niej pływać? Czy są wokół Ciebie osoby lub osoba, której oziębłość, chłód, zimno emocjonalne próbujesz przezwyciężyć? Czy próbujesz się do tej osoby dostać wykorzystując złośliwości?

Woda w której wylądowałam była pełna kawałków lodu. Ja byłam w jakiejś grubej kurtce i jak chciałam jakoś się zacząc ratowac to nie miałam żadnej możliwości ruchu. Po prostu powoli opadałam na dno. Nikt mnie nie trzymał i żadna konkretna osoba ani żaden przedmiot mnie nie blokował, a i tak nie mogłam się ruszyc, tak jakbym była sparaliżowana. Gdy zdałam sobie sprawę z tego, że utonę ogarnoł mnie jakiś dziwny spokój, tak jakbym się z tym pogodziła, że umrę. Tak groziło mi utonięcie, lecz nim to się stało, obudziłam się.

W tym co mówisz, faktycznie może coś byc. Jestem w konflikcie z pewną osobą i różnie to wszystko wygląda, ale obie jesteśmy od siebie w jakimś stopniu uzależnione. Jest to bardzo skomplikowana sytuacja, ale może ten sen ma faktycznie jakieś odzwierciedlenie w rzeczywistości...