Skocz do zawartości

koszmar weselny


stepbystep

Rekomendowane odpowiedzi

Tej nocy śniły mi się dwa sny. Jeden o bezdomnym (który również tutaj opisałam), drugi też był dość nieprzyjemny.

Mianowicie wychodziłam za mąż i z jednej strony byłam mocno podekscytowana zaś z drugiej okazało się, że nie interesowałam się w ogóle przygotowaniami i na ostatnią chwilę znaleźliśmy sukienkę, która była niebieska i w zasadzie jak na bal. Co najgorsze byłam w ciąży i ten brzuch strasznie na sukience się odznaczał. A kiedy jedna z kuzynek zapytała mnie czy ten ślub jest dlatego, że jestem w ciąży odpowiadałam, że nie jestem. Nie miałam też butów, na prędce szukaliśmy obojętnie jakich byle rozmiar się zgadzał. Nie poszłam do fryzjera a włosy jak na złość nie chciały się ułożyć, jedna powieka mi się zapadła i ni jak nie mogłam z tym dojść do ładu. Moja mama była wymalowana jak lalka i każdy był ładniejszy ode mnie. Nie wybrałam nawet świadka, nie chciałam zmieniać nazwiska i byłam bliska załamania nerwowego. Kiedy spotykałam rodzinę Pana młodego to udawałam, że wszystko jest super a tak naprawdę zastanawiałam się czy nie przełożyć terminu ślubu, na który kompletnie się nie przygotowałam.

Przed ołtarzem nie zdążyliśmy się znaleźć chociaż pamiętam, że już trzymałam mojego przyszłego męża za rękę i uśmiechałam się przez łzy bo nie chciałam być taka szkaradną atrakcją wieczoru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...