Skocz do zawartości

Opustoszały dom, strażnicy-duchy, ucieczka.


bu

Rekomendowane odpowiedzi

Dość często śnią mi się stare, opuszczone i zniszczone ogromne domy. Mniej więcej 2 tygodnie temu śnił mi się taki dom (ale to najwyżej innym razem), a w ostatni piątek śnił mi sie też stary dom, ale jak zawsze inny od poprzdniego.

No więc mniej więcej koło południa znalazłam się w środku ogromnego, bardzo zniszczonego, murowanego domu. Byłam jak zwykle z przyjaciółmi (których nigdy nie pamiętam). Chodziliśmy po tym domu oglądając pokoje. Były w nich stare, zniszczone drewniane meble codziennego użytku, ze ścian odpadał tynk. Korytarze były w dużo gorszym stanie. Ściany były całkowicie odrapane z tynku do cegieł, jakby ktoś zeskrobał go palcami. W podłodze były ogromne dziury obejmujące kilka kontygnacji. Często trzeba było przechodzić bliziutko koło ściany, by przedostać się w dalszą część korytarza. Przez puste okna bez szyb do środka wpadało letnie popołudniowe słońce. Chodziliśmy po tej rezydencji czując jednak, że coś jest nie tak, że gdzieś jest coś niedobrego. Nagle jakoś idąc po korytarzu zaczęliśmy przed czymś uciekać. Próbowaliśmy schronić się w którymś z pokoi, ale wszystkie był zamknięte. Zbiegliśmy na niższe piętra i tam jeden pokój był otwarty. Weszliśmy i zatrzasnęliśmy za sobą drzwi. Pokój był w najlepszym stanie ze wszystkich, które widzieliśmy. Na ścianach była stara tapeta w pasy, pod oknem stało stare drewniane łóżo, koło niego komoda, w dwóch rogach stały wielkie szafy. Na ścianach wisiały obraz i lustro. Wszystko było zakurzone i pokryte pajęczynami, a jednak odczuwało się, że ktoś tam mieszka. Nagle drzwi od szafy stojącej zaraz koło nas otworzyły się i wyszli z niej dwaj już trochę starsi mężczyźni. Zmierzali dość powoli i stanęli przed nami. Ich ubrania były jakby sprzed jakiś 80-70 lat, niby maiły intensywną barwę, jednak jak całe postacie były zszarzałe. Skóra tych mężczyzn była szara, jakby brudna, a jednocześnie spłowiała. Mieli siwe włosy tylko nad skroniami (byli już wyłysiali). Miałam dziwne wrażenie, że są duchami. A ich oczy... Nie mieli źrenic, same białko, również w szarym kolorze. Wyglądali jakby patrzyli się na nas, a jednak nie mogli nas widzieć. W końcu jeden z nich poinformował nas, że oni są strażnikami tego domu i pokazał nam kilka dużych kluczy ze starego złota które trzymał w dłoni (skojarzyli mi się z takimi dziwnymi woźnymi). Następnie kazali nam jak najprędzej uciekać, bo spotka nas tu ogromne nieszczęście, jeśli zostaniemy. Tak więc zrobiliśmy. Szybko wybiegliśmy z domu i zaczęliśmy zmierzać drogą przez las, a słońe chyliło się ku zachodowi. Po chwili opuściliśmy las i znaleźliśmy się na polnej drodze prowadzącej do ogromnej, drewnianej stodoły. Wszyscy zgodnie stwierdziliśmy, że tam przeczekamy niebezpieczeństwo. Gdy zbliżyliśmy się do ogrodzenia otaczającego stodołę obejrzeliśmy się za siebie i zobaczyliśmy tłum ludzi goniących nas. Ale ci ludzie byli trochę inni niż zwykli ludzie. Ogarnięci byli jakimś dzikim szałem, czymś w rodzaju opętania. Na ich czele biegła dojrzała kobieta w czarnych, falowanych włosach spływających na ramiona i w szarej sukience z baiłym kołnierzykiem mniej więcej z początku lat 40 XX wieku. Bardzo się wystraszyliśmy, spanikowaliśmy i nie wiedzieliśmy co mam zrobić. I tak sen się skończył.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten sen jest właściwie analogiczny do tego z falą. Znowu jesteś z przyjaciółmi (których nie znasz, nie pamiętasz), znowu coś oglądasz, obserwujesz - potem dostajesz ostrzeżenie, a potem przed czymś uciekasz.

Ten tłum zresztą jest bardzo podobny do pędzącej fali - jak uruchomisz plastyczne myślenie to na pewno to zobaczysz.

Czy mogłabym Ci coś zasugerować? A zatem weź zeszyt i zacznij prowadzić coś w rodzaju sennego dziennika. Chodzi mi o to, żebyś zapisywała sobie datę snu, pokrótce jego treść, jakieś najważniejsze zauważone elementy (kolory, kształty itp) oraz swoje odczucia.

Równolegle zacznij obserwować swoje życie.

Z czasem znajdziesz analogię - zaczniesz rozumieć jaki symbol miał jakie odniesienie w zyciu.

Jestem przekonana, że Twoje sny o czymś usiłują Ci powiedzieć.

Mam wrażenie, że chodzi o coś co może nadejść i będzie właśnie "falą" olbrzymią, nagłym zwrotem akcji, dużym wpływem "czegoś".

Poza tym Ty gdzieś temu wychodzisz na przeciw - na plaży byłaś, a dom zwiedzałaś.

To musi być gdzieś blisko Ciebie.

Apeluję o Twoją czujność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze raz dziękuję. A tak właściwie to jakieś 2 lata temu prowadziłam właśnie coś w stylu takiego dziennika snów, zapisywałam, łączyłam itp. Ale z braku czasu zaprzestałam. Ale może znów zacznę. Na prawdę dzięki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...