Skocz do zawartości

Koleżanka z chorą nogą, dziewczyna wyrzucona z domu.


bu

Rekomendowane odpowiedzi

Ostatnio śniło mi się, że wracałam ze szkoły z koleżanką, któa dojeżdża do mojago miasta. Bardzo bolała ją prawda noga i nie mogła iść. A w dodatku nie dała sobie pomóc i za wszelką cenę chciała iść sama. Nie byłam w stanie jej odprowadzić, bo bardzo tego nie chciała. Później znów z nią wracałam (jakby następnego dnia). Ją znów bardzo bolała noga i było jej jeszcze gorzej iść. Wymineli nas nasi trzej znajomi (tylko tacy, których zna się w śnie). Spytałam się koleżanki, czy nie chciałaby, żeby oni jej pomogli, ale ona znów odmówiła. Chłopcy przeszli jakieś 100 metrów, zatrzymali się i poatrzyli się na nas. W końcu udało mi się namówić koleżankę, żeby skorzystała z ich pomocy, a sama skierowałam się w kieunku własnego domu. Po drodzeMijałam pewne mieszkanie. Przed drzwiami do tego mieszkania na podłodze siedziała młoda dziewczyna w kartonie, a na przeciwko niej stała jej starsza siostra z pretensjami, gdzie schowała jej karton. Późiej jakbym przestała istnieć i stałam się obserwatorem ich problemów. Dowiedziałam się, ze ta młodsza dziewczyna uciekła z domu, bo ją matka wypędziła, a starsza z niewiadomych powodów chciała sie do niej przyłączyć.

Taki krótki i dość dziwny sen, bo moja koleżnaka nie ma żadnych problemów zdrowotnych. Nie mam też żadnych problemów w domu, więc prawdopodobne, ż był o tylko taki głupi, nic nie znaczący sen.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bu. Nie ma snów nic nie znaczących, a zwłaszcza głupich. Generalnie jest po prostu tak, że zmienia się ich ciężar gatunkowy. Są momenty kiedy powinniśmy sobie bardzo mocno wziąć do serca przesłanie snu, ale są również takie ich rodzaje, w związku z którymi nic nie trzeba - tylko je prześnić, a potem wstać rano i żyć dalej.

 

Jeżeli chodzi o twoje sny, to na pewno nie należy ich lekceważyć. Zaufaj mi - znam się na tym. I nie chodzi o to, żebyś chodziła z sennikiem w garści, natomiast na pewno o to, żebyś zaczęła się bawić ich znaczeniami, ustawiała sama dla siebie senne relacje, odnosiła je do życia, i w jego kontekście - próbowała je zrozumieć.

 

Następna sprawa - wszystko co obserwujesz we śnie - generalnie odnosi się do Ciebie. Nawet jak widzisz innych ludzi, nawet jak się z nimi nie utożsamiasz - to sen nadal opowiada o Tobie. O Tobie w ich kontekście, albo po prostu o Tobie. To działa w ten sposób, że Ci inni to nasze senne wcielenia. To właśnie przez nie dowiadujemy się maksymalnie dużo o samych sobie. Dlatego nie należy zakładać, że skoro to była koleżanka - to sen jest do bani, bo ona jest przecież zdrowa. A skoro ja mam dobre układy w domu - to to pudełko też właściwie z niczym się nie wiąże.

Nieprawda. Właśnie tak działają sny. Swój sens przekazują o tyle skutecznie, że przemycają go mimochodem, ukradkiem, posługując się symboliką, która nie od razu do nas dociera.

Fenomen polega na tym, że ona nie docierając - owa symbolika - do pełni naszej świadomości - taka właśnie niezrozumiała przygotowywuje grunt pod zmiany. Psychiczny grunt. Mówiąc krótko - często jest tak, że sny nas urabiają i obrabiają. Jak nieoszlifowane diamenty. Jeżeli ktoś ma dużą intuicję i spory materiał do pracy - tym bardziej jest to intensywne.

 

A czemu uważam, że to ostatnie dotyczy Ciebie?

Bo wyśniłaś siebie w dwóch bardzo ważnych odsłonach.

Odsłoną pierwszą byłaś Ty jako Twoja koleżanka, która ma problemy z nogą i nie chce niczyjej pomocy.

Odsłona druga to dziewczyna w pudle.

 

Czy tak właśnie się czujesz? Z jakichś powodów zblokowana (chora noga), z tendencją do uciekania w swój zamknięty świat pudełka? O co chodzi? Bo chyba zdajesz sobie sprawę z tego, że to co sobie fundujesz to odcięcie się od świata raz, że przez niechęć do przyjmowania jakiejkolwiek pomocy, dwa - przez odruch uciekania w ciemne, klaustrofobiczne miejsce w sobie? Mam rację?

To są oczywiście pytania retoryczne, bo odpowiedzi na nie musisz udzielić sobie sama, natomiast zmień perspektywę ich oglądu.

 

To byłaś Ty Bu....

Nie inaczej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję, że interpretujesz moje sny, bo mogę w ten sposób poznać, jak odbierają je inni. Dobrze jest spojrzeć na to wszystko z innej perspektywy i w większym stopniu to wszystko zrozumieć. To daje mi dużo do myślenia, przeanalizowania samej siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...