Skocz do zawartości

Węże, pszczoły i szerszenie


k0wall

Rekomendowane odpowiedzi

Hej, proszę o interpretacje mojego snu.

 

Sen składał się z dwóch części (dwóch snów).

 

W pierwszym z nich zajmowałem się wężami. Trzymałem węża w ręce, tak przy jego łbie aby mnie nie ukąsił. Wąż był zielony i trochę kolorowy. Węży było więcej, tyle że leżały one pod ręcznikiem (albo jakimś przykryciem), a ja w danej chwili miałem tylko jednego węża w rękach. Wydaje mi się, że ja po prostu zajmowałem się (hodowałem) nimi .

Szukałem odpowiedniego pojemnika (pudełka) w którym mógłbym umieścić węża. Wąż był stosunkowo mały. Po znalezieniu takowego, włożyłem go do środka i zrobiłem nakłucia żeby dostawało się powietrze. (Nie wiem czy przypadkiem go delikatnie nie ukłułem :) ). Po chwili pojawił się drugi wąż, znacznie większy, którego chwyciłem i również dla niego zacząłem poszukiwania jakiegoś pudełka. W międzyczasie wokół mnie przebywali jacyś ludzie, a ja normalnie z nimi rozmawiałem.

 

Drugi sen (druga część) był znacznie bardziej zagmatwany i pamiętam tylko urywki, więc będzie mniej szczegółowo.

Byłem na czymś w rodzaju wycieczki albo jakiegoś wyjazdu uczelnianego. Szliśmy grupą ludzi w danym kierunku (wśród których o ile dobrze pamiętam, oprócz znajomych ze studiów byli również znajomi z mojego dawnego gimnazjum, a może i nawet jacyś nauczyciele). Ja niosłem jakiś dosyć wysoki kopiec w którym znajdował się również miód (na to wskazywała dalsza część snu). Okazało się, że na naszej drodze na drzewach jest rój pszczół. Część osób wpadła w popłoch i zaczęła odganiać się od owadów. Ja postanowiłem ominąć to i skręciłem w boczną uliczkę.

Niestety byłem za blisko i również w moim kierunku nadleciało sporo pszczół (może to były osy? ). Wśród nich były chyba również szerszenie. W każdym bądź razie owady podobne do pszczół z tym że znacznie większe i niebezpieczniejsze. Mimo, że nie odczuwałem bólu to chyba mnie gryzły (kąsały). Uciekałem przez chwilę (już bez kopca) i dobiegłem do znanej mi osoby (trochę mi przypominała tatę, albo teraz tak sobie dopowiadam :) ) . Przez jakiś paraliż nie mogłem powiedzieć słowa, a przynajmniej nie byłem w stanie powiedzieć nic głośno.

Po chwili był przeskok do momentu jakbym był ponownie w tym miejscu z jakąś osobą i przypominał sobie tą sytuację.

 

Z góry dziękuje za pomoc. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...