anula1228 Napisano 19 Marca 2011 Udostępnij Napisano 19 Marca 2011 Wczoraj miałam tak sen: Wszyscy zaczęli mnie oskarżać o to że prze zemnie zmarł mój chłopak bo go zdradziłam. chodząc z wyrzutami po wiosce co chwile widziałam mojego przyjaciela z klasy który mi się podoba. I on na początku miał zbity bark i niebieska marynarkę.I on jest ministrantem. I za jednym razem go dogoniłam. I chwile gadaliśmy i on powiedział że ktoś zmarł ja powiedziałam że wiem bo to był mój chłopak i powiedziałam że jeden z trzech. poszliśmy dalej. Po chwili trzymaliśmy się za rękę i za chwile przytulał mnie. I poczułam że on jest rozpalony chyba ma gorączkę. Jak mu to powiedziała to zaprzeczył i powiedział że wydaje mi się. Cały czas to czułam ale byłam cicho. Po jakimś czasie wracaliśmy już z powrotem i na przeciwko szli jego rodzice. on się ode mnie odsunął, a ja się zapytałam czy coś nie tak. Ku mojemu zdziwieniu zapytał się jakie są relacje miedzy mną a jego rodzicami. Ja powiedziałam ze dobre i znów mnie przytulił. Jak podeszliśmy do rodziców to nie wiem dlaczego ale powiedziałam jego mamie że on jest rozpalony znowu i ona sprawdziła i mi przyznała racje. i sen się skończył a ja teraz nic z tego nie rozumie:( Pozdrawiam:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.