Sen -Jezus

Witam

Jestem tu nowa i mam nadzieje ze ktos pomoze mi z interpretacja mojego dzisiejszego snu:).Otóż śniło mi sie że jechałam na jakis saniach lub czyms podobnym i za mna siedziała figurka Jezusa(rozmiarów człowieka) tak jakby to prawdziwy Jezus siedział i w pewnej chwili poczułam jak położył mi dłon na barkach i wtedy takie ciepło mnie ogarnęło wiem ze sie odwróciałm a on sie usmiechał i łza mu leciała wiem ze byłam bardzo szczesliwa jak sobie pomyslałam ze On jest ze mna. Może ktos by pomógł z interpretacja? Z góry dziekuje za pomoc.

Pozdrawiam

Może kiedyś zwątpiłaś w niego . Miałaś taki czas , albo teraz jak z kimś rozmawiasz mówisz ze nie wierzysz w Niego a w sercu czujesz coś innego ? Wydaje mi sie ze chciał Ci pokazac ze zawsze z Tobą jest mimo wszystko co robisz co mówisz i gdzie jesteś ,oraz ze obdarza Cie swoją miłością i pilnuje Cie na Twojej drodze

Dziękuję Moniko,w sercu mam go zawsze chociaz w moim zyciu było tyle smutku,teraz tez nie jest dobrze wiec zaciekawiło mnie to,tak wogóle to bardzo czesto snia mi sie apokalipsy,duchy modlitwy juz sie do tego przyzwyczaiłam ale On przysnił mi sie chyba po raz pierwszy

No to w takim razie chce Ci pokazać ze jest przy Tobie i Cie chroni

dokładnie on cie kocha

wszystkich jednakowo kocha i czeka na ciebie w tabernakulów w opłatku