dentysta, byla nauczycielka matematyki z podstawowki, nauczyciel ze zawodowki

bardzo prosze o interpretacje tego snu.

wiem ze zeby to moze oznaczac cos zlego.....

muj sen zaczal sie ze bylem u dentyski i siedzialem na fotelu ale niewiem czy cos mi robila ze zebami czy nie ale wiem ze pod sciana w kacie na krzesle obrotowym siedziala moja byla nauczycielka matematyki z ktora mnie uczyla w podstawowce .... (chyba mnie niepoznala) potem zeszlem z fotela i wyszlem z gabinetu. spodkalem na drogim koncu korytaraz nauczyciela od pojazdow ktory mnie uczyl w zawodowce. Podszedlem do niego i przywitalem sie z nim i zaczelismy rozmowe (gadalismy sytuacjii zawodowej i wiem ze powiedizalem mu ze mnie zwolnili ) i nagle wyskoczyla ta nauczycielka od matematyki i wola "chodz tu!!!!!!" a ja sie odwracam i nic niemowie patrze sie na nia i znowu wola "chodz tu!!!!" to poszlem tam do gabinetu i spytala sie mnie o bol (nie potrafie sprecyzowac tego pytania jak dokladnei mi zadala) ale wiem ze chodzilo jej o to ze wytrzymuje ten bol podczas leczenia zeba.i nagle ona wziela obcegi dentystyczne i welozyla do buzi i wyrwala naraz sb chyba 2 albo 3 zeby z tylnej czesci buzi i chyba to byly dolne zeby. jakwyrwala to podszeszla do dentystki i pyta sei cos jej tam i dentystka patrzy jej do ust i mowi bardzo krwawi bo ropa tam jest i bardzo dobrze sie dzieje. i nagle mi sie sen urwal.

bardzo prosze o wyjasnienie tego snu