pawel116 Napisano 20 Marca 2011 Udostępnij Napisano 20 Marca 2011 (edytowane) Witam, śniło mi się że spacerowałem ścieżką wzdłuż torów kolejowych. Minąłem stację i szedłem dalej przed siebie. W pewnym momencie postanowiłem się odwrócić, żeby zobaczyć tę stację. Zobaczyłem 2 perony leżące naprzeciwko siebie, które były zupełnie puste i zaniedbane... Porastała je trawa, nie było żadnej wiaty, kiosku, ławek, latarni. Dosłownie nic, jedynie sama nawierzchnia z kostki brukowej. Później znalazłem się na innej stacji i czekałem na pociąg. Podszedł do mnie mężczyzna w średnim wieku i spytał o drogę... Nie wiadomo było skąd się tam wziął. Dowiedziałem się, że jest przyjezdny i nie zna okolicy. Musi dostać się do domu kogoś z rodziny, bo dzieje się coś złego. Ten ktoś nie ma pieniędzy, zalało mu posesję, nie ma prądu i kontaktu ze światem. Mężczyzna pomimo tego że mówił spokojnie był bardzo zdesperowany, widać było łzy w jego oczach. Powiedziałem mu, żeby zaczekał ze mną na pociąg i nim pojechał. Po kilku minutach nadjechał pociąg, ale wcale się nie zatrzymał, tylko minął stację i pojechał dalej. Co to może oznaczać? Bardzo proszę o wyjaśnienie tego snu!!! Edytowane 20 Marca 2011 przez pawel116 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.