chipsa Napisano 20 Marca 2011 Udostępnij Napisano 20 Marca 2011 Wczoraj przyśnił mi się bardzo dziwny sen. Byłam w nim "czymś" co znajdowało się nad jakimś nieznajomym mi mężczyzną. Niby tam byłam ale niematerialnie, jakby znalaźł się tam tylko mój umysł. Ten mężczyzna wyglądał na zmartwionego, chyba nawet płakał, mi natomiast towarzyszyło poczucie silnego przywiązania do niego i chęć niesienia mu pomocy. Poprostu wiedziałam że musze mu za wszelką cene pomóc. I rozmawiałam z nim tak jakby w jego głowie, pocieszałam go i dawałam mu wskazówki jak ma postąpić, choć nie pamiętam czego to dotyczyło. Ten sen nie daje mi spokoju, cały czas myśle o tym mężczyźnie, czuje się tak jakby to się stało na prawdę, to było bardzo realne, a ja czułam się świadoma tego co robie. Bardzo proszę o wasze interpretacje i opinie na temat tego snu. Z góry bardzo dziękuję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.