czarna kula

Miałam dzisiaj bardzo dziwny sen. Często w moich snach pojawia się motyw astronomiczny, np księżyc, gwiazdy, ale jeszcze nigdy nie pojawiło się coś takiego...

Siedziałam w swoim pokoju. Nie byłam sama, obok przy komputerze siedział kolega, a za mną w pościelonym łóżku spał facet którego kocham.

Nagle kolega krzyknął coś o zaćmieniu słońca. Wyjrzałam przez okno i wtedy naprzeciwko mojego okna, jakies dwa metry ode mnie [czyli nienaturalnie nisko i blisko mnie!] zobaczyłam czarną matową kulę, o średnicy około 1 metra. Spojrzałam nieco wyżej, na niebo, było bowiem jasno i bezchmurnie więc uznałam ze to nie moze byc słońce skoro jest tak widno. Wtedy daleko i wysoko na niebie, w kierunku południa zobaczyłam czerwone słońce [chyba słońce...]. Powiedziałam ze to nie moze byc zacmienie słońca, ze to jest księżyc w fazie nowiu, dlatego ma taką ciemną tarczę. Kazałam koledze znalezc wszystko na temat nowiu księżyca. Bo cokolwiek to była za kula, nienormalne było ze jest tak nisko... na poziomie drugiego piętra bloku mieszkalnego!

Podeszłam do mojego śpiącego faceta, połozyłam dłoń na jego ręku. Chciałam go obudzić, zeby też mógł to zobaczyc. Wtedy zauważyłam, ze od nadgarstków aż po łokcie ma na rękach bandaże. Zdziwiło mnie to, ale budziłam dalej. Złapał mnie za ręce i delikatnie przyciagnął zeby mnie przytulić. Kiedy kładłam się obok niego, zauważyłam że niebo za oknem zmienia się nagle z jasnego dziennego na granatowe nocne. A czarna kula zmieniła barwę na białą.

Wtedy się obudziłam.

Błagam... niech mi ktos powie co to wszystko znaczy... próbuję sama to zinterpretować, ale nie potrafię... ten sen mnie przeraża

:???: :sad: :sad:

Myślę, że miałaś we śnie dostęp do jakichś informacji, które Twój mężczyzna na razie "przesypia", lub o których Ci nie mówi.

W senniku znalazłam coś takiego -

"słońce i księżyc razem - harmonia "średniego "ja" i nieświadomości"; jednia cech męskich i żeńskich; pojawienie się w tym samym momencie dwóch przeciwstawnych sił".

Tylko widzisz - słońce było czerwone co wskazywałoby na dużą aktywność, pełnię sił twórczych, natomiast księżyc w fazie nowiu, czyli ja to odczutyję w ten sposób, że intucja odwrotnie - bardzo mała. Prawie zaćmiona.

Z kolei jego zabandażowane ręce sygnalizują jakieś rany wymagające zagojenia, może jakieś problemy w życiu. Ręce to działanie, ale i ramię, na którym możesz się oprzeć. Wyrażają mnóstwo aspektów.

Twój chłopak Cię przyciąga, a zatem kocha, natomiast za waszymi plecami zmienia się aura na tą wybitnie intuicyjną, nocną, z księżycem, który ulega odsłonięciu.

Dlatego śmiem twierdzić, że ona właśnie - owa aura nieba, podpowiada o co właściwie chodzi, a dokładniej czego możesz się dowiedzieć jak uruchomisz intuicję.

Ta wiedza - owszem - może Cię zaskoczyć, nawet zasmucić, ale jak znam życie - lepiej wiedzieć, mieć jasność, żeby ewentualnie móc działać, niż trwać w nieświadomości i nie mieć nawet takiej możliwości.

Co sugerujesz, el argento? Że mój chłopak coś przede mna ukrywa? Obudziłaś tłumiony od jakiegoś czasu niepokój w moim sercu. Sytuacja wygląda tak, że nie pochodzimy z tego samego miasta - on jest z południa Polski, a ja z północy. Planujemy wspólną przyszłość, jednak narazie widujemy się raz na jakiś czas.

Z racji odległości jaka dzieli nas między kolejnymi spotkaniami jak i zarówno z racji tego, że jestem kobietą - często czuje się niespokojna, miewam pesymistyczne wizje [co lezy niestety w kobiecej naturze;) ] Mimo wszystko obdarzam go zaufaniem i na ogół staram się nie snuć żadnych domysłów, podejrzeń. Wiem że mnie kocha.

Co do tych ran wymagających zagojenia... Fakt, zanim się poznaliśmy była dziewczyna zdradziła go z jego kolegą. Miewa też spięcia z rodzicami, bo jego zycie nie wygląda tak jak oni to sobie niegdyś wymarzyli.

Jeśli zaś chodzi o zmieniający się wygląd nieba, przejscie z dziennego na nocne - ja znalazłam w senniku coś takiego: "Przejście z nocy w dzień może wskazywać na nowe, pozytywne zmiany w zyciu śniącego; natomiast zmiana w odwrotnym kierunku może sygnalizować potrzebę stawienia czoła jakimś potencjalnie niebezpiecznym impulsom"

Zastanawia mnie jeszcze silne uczucie strachu, lęku o własne zycie, zdrowie - zaraz po przebudzeniu byłam tak przerażona, ze cała się trzęsłam.

No właśnie ! "Zamiana w odwrotnym kierunku..." miała miejsce dokładnie w Twoim śnie.

Z drugiej strony nie nastawiaj się psychicznie na jakieś nie wiadomo co, grom z jasnego nieba. Te bandaże mogły równie dobrze znaczyć właśnie rany psychiczne, których już doświadczył, a które nie całkiem się zagoiły.

Po prostu bądź czujna (intuicja przydatna), ale i trzeźwo myśląca, jak w momencie, kiedy dokonałaś sennej analizy, na co właściwie patrzysz.

Pzdr