Skocz do zawartości

Sen o małpie i schodach w moją noc poślubną.


Finuviel

Rekomendowane odpowiedzi

Witaj,

W moją noć poślubną dziś w nocy śnił mi się dziwny sen. A oto przybliżenie tematu:

Moje wesele było ok ale tuż przed wyjściem z domu teściów, gdzie była impreza doszło do pyskówki z teściową, która uprzednio cały dzień mnie ustawiała. Powiedziała, że musi zacząć mnie trochę wychowywać przy mojej mamie i to było zbyt wiele. Mąż kazał jej się zamknąć a ja z mamą wyszłyśmy do samochodu i tylko teść się z nami pożegnał.

W moją noc poślubną śniło mi się, że wracałam z mężem do naszego mieszkania na pierwszym piętrze. Kiedy chciałam wejść przez drzwi, on zwrócił mi uwage, że podąża za nami mała małpka o złośliwym wyrazie pyska. Powiedział, że muszę się jej pozbyć bo się wślizgnie za mną do naszego mieszkania i wszystko zniszczy. Próbowałam wejść, ale małpka przywierała do mnie na całego. Więc zostałam sama na klatce i poszłam wyżej po schodach, mając nadzieję, że się odczepi, i w dół i znowu, ale ona zawsze była tuż przy mnie. Do tego schody zmywała właśnie jakaś baba i gapiła się na mnie i krzywiła a ja wstydziłam się małpki. Nagle na schodach pojawili się moi koledzy z hojskole, zapytałam ich, czy nie chcialiby małpki bo jestem zmęczona i chcę spać a ona się nie odczepi i zgodzili się aby u nich nocowała. Weszłam do naszego mieszkania, które było dziwnie zimnei puste, położyłam się spać koło męża. Wstałam i poszłam do mieszkania nad nami, które było ciemne, pełne brudnych szmat, połamanych mebli i barłogów, dużo większe niż nasze. Był tam ciągle tylko jeden z moich kolegów i zobaczyłam charakterystyczny niebieski kombinezon jednego z włóczęgów, który często przesiaduje na mojej drodze. Zapytałam o niego z obrzydzeniem, bo jest bardzo brudny i dzwny a mój kolega, że przyplątał się do nich i pozwolili mu u siebie spać ale on okazał się chory psychicznie. Rozejrzałam się i zapytałam ilu ludzi tu mieszka a on na to, że 30 nocuje od czasu do czasu i wyszedł. A ja rozejrzałam się i zobaczyłam, że ściany są odrapane i wygląda to na straszną melinę. Wszystko bardzo dobrze pamiętam i to samo w sobie jest dziwne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Zacznę od wchodznia po schodach - jest to symbol bardzo pozytywny, wchodzicie razem i to też jest dobry symbol całośc przekazu snu psuje ta małpa - jest to symbol zwierzęcia sprytnego ale złośliwego i intyligentnego, wyraz jej pyska samam mówi za siebie. Uwaga twojego męża o tym że trzeba się jej pozbyć powoduje to że oglądasz sie w tył i to jest głowny przekaz tego snu - nie cofaj się idź do przodu bo winnym przyapdku "małpa" zatruje całe twoje życie i spokój rodzinny (to jest to zmęczenie po oddaniu małpki - walka z wiatrakami całkowicie niepotrzebna). Zwróć uwagę że po tym jak się budzisz dalej idziesz do kolegów czyli tam gdzie zostawiłaś małpkę - po co? To taki swoisty symbol myślowego powracania do wydarzeń minionych - wyższe piętro to symbol podświdomości - wyższej formy myślowej - zwróć uwagę jak to wygląda jak melina i te bezdomne osoby - to jest symboliczny obraz tego jak można zatruć sobie życie toksycznym myśleniem. Przemyśl to sobie zrób bilans zysków i strat i na chłodno podejmij decyzję.

Wracając do małpki kogo symbolizuje chyba nie muszę pisać.

Kilka słow na usprawiedliwinie twojej teściowej - zabrałaś jej najważniejszego mężczyznę życia - syna, zrozyumiesz to jak sama bedziesz miała dzieci a w szczegolności syna. To dziwne jak kobiety są zazdrosne o inne kobiety w perspektywie swoich synów. Jeżeli się wczujesz w jej sytuację zrozumiesz że nie ma kobiety która jest godna jej syna, każda będzie jakaś nie "taka" bo najlepszą kobietą dla syna jest matka i one to tak odbierają. Nikt nie potrafi tak zadbać o synka jak ona a że syn jest juz dorosły nic tu nie zmienia. To taki dziwny paradoks, kiedy dzieci są małe wyobrażamy je sobie jak będą dorosłe, a gdy juz są dorosłe myślimy o nich jakby były małe.

Piszę tobie takie rzeczy ale praktycznie ta wypowiedź jest skierowana do twojego męża to on musi zrosumieć swoją matkę, to on musi ciebie bronić w jej oczach abyś ty nie wychodziła na tą najgorszą. Walką zajmują się meżczyźni, nie kobiety, kobiety są po to aby ciepło domowego ogniska cięgnęło nas do domu abyśmy zawsze mieli gdzie i do kogo wracać i jeżeli żona swoim ciepłem spowoduje to że mąż myślowo zawsze będzie wracał do ciebie nie do matki sam będzie bronił miejsca w którym jest szęśliwy a przede wszystkim będzie wiedział że zazdrość matki jest tylko pustym nie potrzebnym psuciem miłej atmosfery domowego ciepła.

Zło dobrem zwyciężaj.

Pozdrawiam:

Sławomir

Edytowane przez Slawomir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...