Skocz do zawartości

Adrenalina, strach, szybkość, siła, realność- coś niesamowitego.


Chick

Rekomendowane odpowiedzi

Proszę o interpretacje mojego snu, albo chociaż skąd to się wzięło w mojej głowie ? . Z natury mam bujna wyobraźnie, kocham fantastykę, kocham czytać książki fantastyczne .... Więc może ktoś będzie potrafił coś o tym powiedzieć.

 

Nie pamietam całego- tylko końcówkę, bo byłam sie przebudziłam i tak drzemałam, dlatego pamietam tylko koniec ;] ... w każdym bądz razie było to tak :

... stałam w dziwnym miejscu.. gdzieś na jakiejś polanie, obok niskiego ale bardzo rozgałęzionego drzewa... nagle usłyszałam jakieś krzyki,grzmoty, czy cos w tym stylu, w każdym bądz razie to było cos co przykuło moja uwagę, dokłądnie pamietam co miałam na sobie. wielką biała bluze z kapturem, krótkie szorty, i buty które wyglądały jak skarpetki koloru ciałowego ;] . Na miejscu migiem pojawiłą sie Policja, ale nikogo juz nie było, tylko ja sie wszytskiemu przyglądałam, wszytsko sie działo z niezawrotna szybkością. Zobaczyli mnie, więc ruszyli w pościg na mną, ja w przypływie adrenaliny, wziełam szeroki zamach i dosłownie stamtąd wyskoczyłam, znalazłąm sie na alei w parku która prowadziłą do bramy za która znajdowało sie osiedle czy coś ... gdy wskoczyłam do tego parku zaczełam sie rozglądać i zobaczyłam że biegnie na mnie niesamowitych wielkości wilk czy pies, więc zaczełam biec.. wtedy poczułam cos dziwnego, nie sprawiało mi to dużego wysiłku, ale w nogach miałam taka siłe , wbijałam się dosłownie w ziemie zostawiając wglębienia, czułam to jak mocno stopy zagłebiaja sie w ziemi. Biegłam chyba z predkością 120 km/h , to bydle biegło z taka sama predkoscia za mna, a nawet szybciej bo mnie doganiało, czułam strach, adrenaline, ale zarazem taka siłę i podniecenie... wszytsko było tak realne, gdy zorientowałam się że jego pysk za ok 1/100 sekundy bd na moich plecach, nagle wyskoczyłam, tak samo jak z tamtego miejsca gdzie sie to zaczeło(kiedy pierwszy raz poczułam adrenaline), przede mną, było jakieś 200m do tej bramy, i nagle znalazłam sie tuz za nia, nie oglądajac sie, biegłam, odwróciłam sie by zobaczyc czy jest za mna, ale zobaczyłam, dwójke małych dzieci które próbuja wspiąc sie na brame by uciec przed tym bydlakiem, wiec znów wziełam zamach i wskoczyłam na brame by im pomóc, chłopca, przerzuciłam jedna reka na druga strone wylądował na dwóch nózkach, miał czarne włoski, niebieska koszulkę na sobie ale twarzy nie widziałam, a dziewczynka miała blond kręcone włoski do ramion i bawełniana różową bluzeczke a na tym długi sweterkowy bezrekawnik w kolorze kawy z mlekiem, dzieci były w wieku 6-4 lat, to było tak realne. Wiec gdy przerzuciłam chłopca to dziewczynke wziełam na plecy i wskoczułam na dół. Gdzie byli juz bezpieczni. Widziały one moją twarz, co by mi nie pomogło gdyby sie policja dowiedziała, wiec rzuciłam im stwierdzenie, jakby co to nic sie tu nie stało.Posłałam groźnie spojrzenie i pobiegłam z jeszcze wieksza szybkością w nieznane...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...