nikoina Napisano 3 Kwietnia 2011 Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2011 Ciągle powtarza mi się motyw usiłowania zabójstwa (mnie). Ale dzisiejszy sen pamiętam jakoś szczegółowo, dlatego postanowiłam go tu opisać z wieeeeelką prośbą o interpretację. Supermarket z dziwnymi pomieszczeniami na jakby szatnie (szafki, szafy, lustra). Nie pamiętam jak znalazłam się w tym supermarkecie, ale podczas chodzenia po nim (chodzenia, bo nie pamiętam, czy robiłam zakupy) zaczyna mnie prześladować jakaś kobieta. Kobieta - wysoka, szczupła. Brunetka. Maska na twarzy. Czarny kostium, trochę jak Kobieta - Kot (!). Ma broń. Z jednym nabojem. Jakoś okazało się, że skradziono mi rzeczy i idę ich szukać z moimi dwoma koleżankami (koleżanki tylko we śnie, naprawdę nie znam tych dziewczyn, ale obie to wysokie, szczupłe dziewczyny, jedna na pewno brunetka). Znajdują się w szafie. Gdy wyciągam je, nagle gaśnie światło. Z szafy w ścianie z lustrami na przeciwko wyłania się ta Kobieta, celuje w nas bronią, ale kulę się w podłogę tak, żeby mnie jak najmniej było widać. Widocznie chce mnie zabić, bo gdy nie ma pewności, że mnie trafi, nie strzela, odczułam to tak, jakby nie chciała w kogoś innego trafić. Strasznie się bałam... Potem mam jakby chwilową dziurę, ale potem się szarpię z Kobietą i wyrywam jej broń z dłoni i przez uchylone drzwi strzelam jej w ramię. Ona jakby nie poczuła tego, tzn. nie widać bólu po niej, ale widać, że osłabiło to ją. Uciekam na zewnątrz, gdzie nagle robi się kolorowo - wcześniej sen był utrzymany w kolorystyce prostej: bieli, czerni, szarości, brązie... - białe podłogi, ściany, kobieta na czarno, drzwi białe etc. Spotykam policjanta, któremu mówię, że kobieta chce mnie zabić. On nie wierzy mi, znajdujemy się jakby w łazience i okazuje się... że jestem rudym kotem (jestem rudą, pulchną, niską osobą) i duży biały kot chce mnie zabić. Nikt mi nie wierzy. Widzę kamienicę i jakby ten kot znika za zakrętem. Potem idę przez most w Warszawie nad Wisłą. Tylko ten most nie ma barierek, tylko zwykły asfalt na który czasami się przelewa woda z Wisły. Mam 19 lat. Mam skomplikowaną sytuację uczuciową, rodzinną, problem z określeniem własnego miejsca na ziemi. Nie wiem, jakie informacje mogą się jeszcze (i czy w ogóle) przydać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.