iloverockmusic Napisano 14 Kwietnia 2011 Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2011 Witam, Dzisiaj w nocy miałam bardzo dziwny sen. Czuję, że jest on z jakiegoś względu istotny. Nadmienię, iż jestem w trakcie podejmowania bardzo ważnej decyzji związanej z moim długoletnim związkiem. A sen przedstawia się następująco: Znajdowałam się w jakimś budynku (podejrzewam, że była to kaplica) i stałam nad otwartą trumną czarnowłosego mężczyzny w okolicach czterdziestki. Wyglądem nie przypominał Polaka lecz obcokrajowca (być może Egipcjanina). Miałam poczucie, że jest to ważna osoba dla jakiejś mojej przyjaciółki. Mimo, iż nie znałam tego człowieka było mi bardzo przykro, że nie żyje. Zaczęłam więc płakać nad jego trumną, głaskać go po policzku oraz prosić aby żył... Gdy wyszłam z kaplicy zaczęłam rozmawiać z mamą mojego chłopaka (jakimś cudem znalazłam się u nich w domu), po chwili rozmowy usłyszałyśmy jakieś krzyki z pomieszczenia, w którym przebywał zmarły. Gdy tam pobiegłyśmy, okazało się, że mężczyzna zmartwychwstał! Poczułam wielkie szczęście, że uratowałam komuś życie, lecz zaraz potem przyszedł smutek, że nie udało mi się w ten sposób uratować moich bliskich, którzy umarli. Wtedy się obudziłam. Będę bardzo wdzięczna jeżeli ktoś podejmie się interpretacji tego snu. Będzie to dla mnie wiele znaczyć. Pozdrawiam serdecznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.