Skocz do zawartości

Łajba i martwe dzieci


Gio

Rekomendowane odpowiedzi

Proszę o pomoc w interpretacji. Kompletnie nie mam pojęcia, co to może znaczyć.

 

Byłam na jakiejś łajbie. Nie wyglądała ona jak łajba/statek, ale czułam, że nim jest. Widziałam tylko jej wycinek. Stałam na ciasnej, drewnianej platformie. Miałam w ogóle bardzo ograniczone pole widzenia, widziałam tylko to, co miałam przed sobą. Był tam też mój tata i jakiś starszawy gość z siwą/białą brodą. Ten gość powiedział do taty, żeby otworzył okna, by przewiało wnętrze. Odwróciłam się i zobaczyłam drewniany panel, jak w altanach ogrodowych. Mógł też przypominać ogromną kratkę konfesjonału. Długie drewniane deseczki były połączone prostopadle i tworzyły sieć kwadratów. Były w tym czymś większe otwory, też kwadratowe, które miały służyć jako okna. Z tyłu był korytarz, ale sama podłoga i sufit. Także to "wnętrze" było całkiem otwarte i zdziwiłam się, jak też można otworzyć okna, które są otwarte zawsze, bo są po prostu dziurami. Wyraziłam tę wątpliwość na głos, a starszawy gość odpowiedział, żebym nie marudziła i że da się wietrzyć zawsze otwarte wnętrze. Później wskazał na domek sąsiadów, który znajdował się tuż obok naszej "łajby", dosłownie parę centymetrów. Mówił do mojego taty, że musimy tam iść, ale nie wiem, po co. Poszliśmy i znaleźliśmy się na wielkiej połaci trawy, otwartej przestrzeni. I tak szliśmy i szliśmy i ten domek sąsiada był bardzo daleko. Minęliśmy miejsce, w którym poustawiane były plastikowe lub metalowe stoliki i wielkie parasole, jak w ogródku jakiejś restauracji. Na krzesełkach siedzieli ludzie emo i goth, pamiętam szczególnie wzrok jednej dziewczyny, siedzącej na czyichś kolanach, która patrzyła na mnie spod byka, a jej oczy były nieruchome. Wszyscy oni byli nieruchomi, znajdowali się w luzackich pozycjach. Gdy już zostawiliśmy ich z tyłu, zauważyłam przed sobą w pewnej odległości wykopany dół, bardzo rozległy. Zdawał się być płytki, ale ja czułam, że tak naprawdę jest głęboki. Był wykopany w piasku/glinie/jasnej ziemi. Miałam przeczucie, kto go wykopał i co się z tym kimś stało. Kiedy podeszłam do krawędzi, zobaczyłam, że faktycznie jest bardzo głęboki i ogromny i ma poziomy, jakby terasy na zboczach dolin. Na dnie, rzędem, równolegle do siebie i twarzami do ziemi, leżały dzieci. Tak, jak w masowych grobach z okresu II wojny światowej, z tym, że we śnie trupy leżały swobodnie i dokoła było bardzo dużo miejsca - jak mówiłam, dół był rozległy. Wiedziałam, że są martwe i że to one wykopały ten dół, po to, żeby potem położyć się w nim w ten sposób i umrzeć. Umrzeć samoistnie. Miały kolorowe ubranka. Równo w połowie rzędu leżał większy i starszy chłopak ubrany w jasnozieloną koszulkę i miał ręce rozłożone na boki, jak na krzyżu. Pomyślałam, że to jest Chrystus. Później to stało się oczywiste - on był Chrystusem. Po chwili zauważyłam, że jedna z dziewczynek leżących z brzegu wstaje - miała plamę z ziemi na plecach - i po chwili kładzie się znowu, przeszedłszy kawałek. Wyglądało to, jakby zwyczajnie chciała zmienić miejsce. Wciąż stałam nad krawędzią, na palcach, i byłam wychylona do przodu. Chyba chciałam cierpieć z powodu straszliwości tego obrazu, ale to było słabe, wymuszone cierpienie. Zastanowiłam się, gdzie są lamentujący ludzie i nagle wyczułam ich obecność, widziałam nieliczne mgliste postacie także stojące na krawędzi i zanoszące się płaczem.

 

Sen był zamglony i niewiele w nim było słów, cały czas tylko coś czułam albo wiedziałam, ale odbierałam to jako bardzo subiektywne i nie byłam pewna, czy to prawda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...