Prośba

Witam,

Dzisiejszej nocy miałam dość dziwny, przerażający sen..

Byłam na polanie, było szaro, żadnych roślin, domów... Szczere pole z górką. Na owej górce rosło duże, bezlistne drzewo, na którym wisiała huśtawka zrobiona z białych wstążek. Huśtała się na nim mała, (może) 12-letnia dziewczynka, w białej, długiej sukience. Wokół szyi miała przewiązaną podobną wstążkę, z których zrobiona była huśtawka. Gdy podeszłam nieco bliżej ujrzałam, że jest ona sina, miała czarne paznokcie i szeptała do mnie coś w stylu "ja nie wiem, czy żyję, czy też nie". Na całe szczęście się obudziłam. Rano gdy poszłam do kuchni, spojrzałam na zegarek, a on stał na godzinie 3:45. Nie wiem czy to miało jakieś znaczenie odnośnie snu... Proszę o jego interpretację.

Z góry dziękuję,

Nusiaxox

hmmm bardzo ciekawy sen, ja go odbieram tak, że być może tą małą dziewczynką byłaś ty, wejdź w głąb swojej duszy,możesz nie czuc się spełniona, swoje jestestwo odbierać jako zwykłą wegetację, nie czujesz żadnej radości z życia,możesz w głębi czuć się samotna, odczuwać jakieś zmartwienia-to symbolizuje mi bezlistne drzewo, mała dziewczynka może symbolizować szukanie wyjścia z jakiejś dla ciebie sytuacji konfliktowej, może jakąś możliwość zmiany, jej biała suknia kojarzy mi się z czystością, niewinnością oraz tęsknotą za czymś lepszym, biała wstążka może symbolizować tęsknotę za bliskością, za kimś na kim mogłabyś polegać, za oddanym przyjacielem, skoro w śnie dziewczynka miała ją wokół szyi przywiązaną i była sina, może to oznaczać że dusisz się w swojej rzeczywistości. Że brakuje cię czułości, szczęścia, wewnętrznego spełnienia. Ja ten sen odebrałam w taki własnie sposób, mogę się mylić, to tylko moje odczucia