Sen z wróżbitą w roli głównej - proszę o interpretację

Moi drodzy jak już z tytułu wywnioskować można -i przez dość długą część snu śnił się motyw wróżenia... to chyba już nie nowość w moim przypadku ale tym razem to nie ja wróżyłam tylko znajomy wróżbita mi karciochy rozkładał i mówił o jakiejś potężnej opiece, że będę się uczyć czegoś (nie wiem już o co mu chodziło) ale zaraz dodał, że sam może mi dać jakieś lekcje/pomóc mi w czymś nieodpłatnie <myśli> zaraz później pytałam się Go czy są jakieś zagrożenia/ostrzeżenia dla mnie na co On wskazał mi jakiegoś Anioła i powiedział, że przecież On mi daje tak silną ochronę, że żadnego niebezpieczeństwo nie ma... <wow> niestety nie wiem co to za Anioł był bo nieznana mi talia to była ale, była podobna do tej --->http://img156.imageshack.us/img156/3523/angelintuitionk1n.jpg tylko tło było dużo ciemniejsze i wszędzie jednakowe takie w ciemny brąz wpadające - bardziej mi chodzi o podobieństwo w przedstawieniu Świetlistych Energii ... ale to to szczegół jest o i jeszcze wśród tych karcioch było jedno przedstawienie zbliżone do tego jakie zastosowałam w obrazie, nad którym pracuję ... nie wiem czy to istotne ale ja maluję Metatrona właśnie...

ehhh jakiś dobry interpretator albo psychoanalityk by mi się przydał <hahaha>