Prosze o interpretacje snu i prosze o szybka odpowiedz, przesladuja mnie wspomnienia.

Sen zaczol sie tak:

Pracowalem na ulicy, w sesie kopalem wielkie dziury w chodnikach. Mialem cos zrobic ale nie pamietam co. Wszystko bylo zwiazane z mojej dziewczyny rodzina, chyba dla nich pracowalem. Im glebiej zaczelem sie wkopywac to zaczelem znajdywac pieniadze, naprawde duzo, raz 100zl, raz 50zl, pozniej pelno 20zl, wszystkie byly gleboko w ziemi. Tak sie zastanawialem czy oddac je czy nie mojej dziewczyny Mamie. I co najdziwniejsze znalazlem pamietnik, byl to pamietnik mojej dziewczyny. Byl to pamietnik z "Wysp Kanaryjskich" bo tam mieszkala pewien czas, opis w srodku byl taki czarny, taki w pol uzupelniony, raz pol kartki zapisanej, raz cala, raz pusta i tak caly czas. Wyobrazalem sobie te wspomnienia z pamietnika (Wszystkie byly ponure, takie bez zycia, czarne i zle). Na koncu pamietnika znalazlem wspomnienie z jakiegos pogrzebu, nie pamietam czy to byly moje wyobrazenia czy zdjecia, ale widzialem ten pogrzeb. Jakas starsza Pani umarla. Zastanawialem sie, czy oddac jej tej pamietnik, obawialem sie ze przypomni sobie o czyms naprawde zlym, wiec chcialem dac pamietnik ten jej mamie, aby go schowala. Nadodatek przez cala podroz w snie, towarzyszyl mi moj przyjaciel, pomagal mi, wspieral mnie i dawal dobre rady. Nadodatek jak pracowalem w tej dziurze, podeszla do mnie jakas pani starsza z dzieckiem, spytala sie kiedy koncze, ja powiedzialem ze niedlugo, ona powiedziala ok, bo chciala wyjsc z wnuczkiem na spacer.

Ponawiam prosbe

Podstawowe pytanie: jak wam się układa w związku, jaki masz stosunek do jej mamy?

Hmmm... Bardzo dobrze sie uklada - choc czasami sie klocimy ale to bardziej wymiana zdan, jak to w kazdym zwiazku ;p Hmm... Dobrze sie dogaduje z jej Mama, narazie takie powierzchowne rozmowy, nic doglebnego. Cos jeszcze potrzeba?