lila1984 Napisano 12 Maja 2011 Udostępnij Napisano 12 Maja 2011 miesiac temu snilo mi sie, ze moj dziadek zmarl..jak na razie mial chwilowe niedokrwienie mozgu, ale nic zlego sie nie stalo.2 tygodnie temu snilo mi sie, ze zmarl szwagier mojej babci, ojciec mojego chrzestnego.Pozniej snilo mi sie, ze szosa, ktora wraca sie od mojego dziadka ze wsi do miasta szlo duzo starszych kobiet w chustkach, wygladalo to jak pielgrzymka.Szly prawa strona jezdni, a ja bieglam obok lewym pasem, jakbym je wyprzedzala.Wtedy jedna z babc odwrocila sie do mnie i powiedziala: 'nie biegnij tak, nie spiesz sie dziecko, nie ma po co'. Pozniej snil mi sie bialy ptaszek.Trzymalam jakis maly koszyczek, on tam usiadl, ja rozmawialam ze szwagrem, a ptaszek polozyl sie i skonal na moich oczach..A dzis snila mi sie moja niezyjaca babcia. We snie nie mialam wrazenia, ze nie zyje, tylko czulam jakby wrocila do domu po bardzo dlugiej nieobecnosci. Krzatala sie, sprzatala, gotowala, ogladala dziadka, czy wszystko z im w porzadku... Nie wiem, czy cos to wszystko znaczy..Zaczynam sie martwic..Dodam tylko, ze kiedys sprawdzilo mi sie kilka snow.. Prosze o pomoc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.