Xrine Napisano 12 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2006 Witam wszystkich miałam mało przyjemny sen ostatnio, chciałabym się dowiedzieć w jaki sposób go zinterpretować. może dacie radę mi w jakiś sposób pomóc. wyglądało to wszystko tak: wyszłam na spacer z dzieckiem (niemowle, we śnie wierzyłam że to moje dziecko. było strasznie blade, wyglądało jak by było martwe, ale cieszyło się do mnie). trzymałam je na rękach, znajdowałam się przed blokiem w którym mieszkam, po chwili podbiegł do mnie mój wielki przyjaciel (z którym ostatnio moje stosunki są nienajlepsze) wyrwał mi to dziecko z rąk i nie chciał zwrócić. uciekł z moim maleństwem, a ja pobiegłam za nim. szukałam go bardzo długo, aż w końcu, z dachu pewnego budynku, ujrzałam go biegnącego do lasu (z dzieckiem w ramionach, które strasznie płakało, wręcz słyszłam jego płacz). więcej snu nie pamiętam obudziłam się po tym, spłakana, przytulona do lampki nocnej :/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
el argento Napisano 14 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2006 Czy Twój Przyjaciel Cię zranił? Ze snu wynika, że tak. Dlatego pytam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Xrine Napisano 12 Lipca 2006 Autor Udostępnij Napisano 12 Lipca 2006 jeżeli tak można określić ból po utracie kogoś ważnego, to tak, zranił mnie :/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rita Napisano 12 Lipca 2006 Udostępnij Napisano 12 Lipca 2006 jeżeli tak można określić ból po utracie kogoś ważnego, to tak, zranił mnie :/ - a nie można? Bo zauważam jakieś wątpliwości. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi