aniusia206 Napisano 20 Maja 2011 Udostępnij Napisano 20 Maja 2011 Była słoneczna pogoda. Poszłam na mszę świętą z parasolem. W kościele podeszłam z zamkniętym parasolem po eucharystię. Gdy wyszłam ze mszy świętej, to zauważyłam, że stoję plecami do mojej bratowej. Z grzeczności odwróciłam się do niej, a ona zasłoniła przede mną jej córkę, czyli moją bratanicę. Obok bratowej stał jej mąż, czyli mój brat. Miał on twardą postawę ciała. Tak jakby miał skrzyżowane ręce i rozszerzone lekko, ale mocno nogi. Zasłoniła przede mną swoją najstarszą córkę i wyszła z nią. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.