chao Napisano 24 Maja 2011 Udostępnij Napisano 24 Maja 2011 Snil mi sie sen a mianowicie mielismy remont w domu i byl okropny balagan .Weszlam do duzego pokoju a na fotelu bujanym(ktorego nie mamy) siedzi jakis starszy pan z dziwna twarza.Pytam sie go kim jest a on do mnie mowi ze dziadkiem. A ja mowie ze to niemozliwe bo moi dziadkowie niezyja.A on na to ze przyszedl z zagrobu w odwiedziny. Obudzilam zsie z biciem zerca.I w porze obiadowej otrzymalismy telefon ze zmarl dziadek mojego meza. Czy to mozliwe ze przyszedl w nocy poprzedzajacej swoja smierc do nas w odwiedzny? I pytanie dlaczego akurat do mnie?? Pragne zaznaczyc ze widzialam go moze 2 razy w zyciu i nieutrzymywalismy bliskich kontaktow.Dlatego tego nierozumiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.