Poznanie prawdziwej rodziny

Witam, sen zaczął się w samochodzie w innym mieście. Poboczem drogi szła jakaś ładna dziewczyna, zapytałem ją czy jej nie podwieźć, zgodziła się i zawiozłem ją pod sam dom. Dała mi banknot dwustu złotowy ale odmówiłem jego przyjęcia więc zaprosiła mnie do siebie. Pamiętam że rozmawiało nam się dobrze, tak mi się spodobała że chciałem by zemną była. Dom mieli raczej z tych droższych, widać że trochę lepiej im się żyło. Po jakimś czasie wróciła matka dziewczyny do domu i gdy tylko mnie zobaczyła nie przestawała spuszczać ze mnie wzroku. Potem jakoś tak wyszło że zostałem sam na sam z matką tej dziewczyny, porozmawialiśmy i się okazało że jestem jej synem. Byłem wściekły na to że ta dziewczyna to moja siostra a nie to że matka mnie kiedyś jakoś porzuciła, szkoda było takiej ładnej dziewczyny bo na prawdę mi się spodobała. Na tematy jak i dlaczego mnie porzuciła nie rozmawialiśmy, pamiętam że od razu to przyjąłem że jest moją matka a moi dotychczasowi rodzice są przybrani. W drugim pokoju siedział jakiś facet, zgadłem że mój prawdziwy ojciec ale dobrze go nie widziałem ani nawet zdania nie zamieniłem. Pamiętam że w myślach chciałem by mi i moim dotychczasowym rodzicom trochę pomogli i wspomogli nas trochę finansowo za te wszystkie lata. Lecz już z tego nie skorzystałem gdyż sen się skończył przez budzik.

Bardzo zaciekawił mnie ten sen, adoptowany nie jestem a ta dziewczyna była bardzo piękna i proszę o rozpatrzenie co on mógł oznaczać.