Bol

Witam. Zaniepokoil mnie moj sen. Prosze o wyjasnienie.

Siedzialam w malym pomieszczeniu, tak jakby weranda niby mojego domu.

Przez okna zobaczylam dwoch mezczyzn. I szybko sie schylilam by mnie nie zobaczli. Czulam, ze sa to zli ludzie. Jeden przeszdl, bo nie zauwazyl mnie. Drugi zobaczyl mnie i cofnal sie. Wiedzialam wtedy juz, ze to morderca. Nic wiecej nie pamietam, tylko nagle ujrzalam siebie niesiona przez niego. Na ustach mialam zakrzepnieta krew. Mialam powyrywane zeby, by nikt nie mogl mnie zidentyfikowac. Moja twarz byla cala pocieta, ale te rany byly pozaszywane. Chodzilo o to, bym jak najmocniej byla zmasakrowana, by nikt mnie nie mogl poznac, po tym jak znajda zwloki. Czulam bol, straszny bol. Niosl mnie gdzies by tam juz zamordowac. I to byl koniec tego snu.

wodniczku,

 

Twój sen jest odzwierciedleniem Twojego stanu psychicznego.

 

Cierpisz z powodu braku akcepracji siebie i wypływajacego stąd, nieuzasadnionego poczucia winy. Być może doznałaś jakichś rozczarowań i próbujesz pozbyć się tych myśli bez ich wcześniejszego przewartościowania.

 

Widać, że cierpisz psychicznie. Ból, który czułaś we śnie, na jawie przekształca się w treści, które wywołuja u Ciebie lęki, których nie potrafisz stłumić. Te myśli doprowadzaja Cię do cierpienia.

 

Spróbuj racjonalnie podejść do problemu. Przeanalizować wartości.

Jeżeli chcesz możemy wspólnie poszukać drogi wyjścia z tej frustracji.

 

Pozdrawiam

wodniczku,

 

tak przy okazji: jeśli oczekujesz interpretacji snu, to umieszczaj go we właściwym dziale