wiedzmajaga Napisano 14 Czerwca 2011 Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2011 Śniło mi się, ze musiałam się przedostać przez ciemny, gęsty las iglasty. Las był stromy jak ściana do tego miał bardzo niepewne i kruche podłoże. Przeszłam ten las łapiac się pni drzew. Póżniej jechałam nagle ze swoim chłopakiem jako pasażer autem do myjni samochodowej. Po umyciu auta pojechalismy do cukierni ogladać jakby próbki tortu ale nie wiem do jakiej okazji. Później znalazlam sie w jakims pomieszczeniu, gdzie byłam ubrana w koszulę i szlafrok satynowy. Miałam się przebrać bo miały sie odbyć moje zaręczyny. Gdy szłam do łazienki widziałam jak mój chłopak (przyszły narzeczony) siedzi przy stole ze spuszczona głową. W łazience gdy sie ubrałam to próbowałam ułozyc wlosy, ale nie mogłam sobie poradzic, bo bylam jakas rozdrazniona. W lusatrze widzialam ze mialam ciemne wlosy do ramion i smutny wyraz twarzy. Z pomica przyszla mi starsza siostra ktora czeszac mnie powiedziala : ,, nie rób tego jesli nie jestes tego pewna". Pozniej pamietam ze nagla przyszla moja sasiadka ubrana w kapelusz i miala ze soba kwiaty chyba gerbery w koszyku lub wiaderku. Ja szlam pozniej w dlugiej sukni w kolorzezlota po czerwonym dywanie z moim chlopakiem jakby przed jakis pustu oltarzyk i on wtedy ukleknal przede mna i ja zaczelam niepewnie sciagac rekawiczke z prawej dloni i nie wiedzialam czy to on powiunien mi sciagnac ta rekawiczke czy ja sama i na tym sie sen urwał :icon_neutral: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.