Skocz do zawartości

Prosze o pomoc (dziwny sen


Agnieszka.k

Rekomendowane odpowiedzi

Mialam straszny sen skladajacy sie z kilku czesci. Pierwsza z nich ktora mi utwkiwla w pamieci to byl moj tata ktory jechal na rowerze i byl pijany (tego nigdy nie robi przewaznie nie pije) w pewnym momencie zdarza sie wypadek ale ja go nie widze, w ktorym na rowerze przewraca sie moj ojciec. Potem wysiadam z samochodu na strome brudne zbocze i za murem widze calego w bandarzach mojego ojca widac mu tylko buzie i ma polamane nogi w tym snie pojawia sie mata ojca ktora juz nie zyje ale nie pamietam w ktorej czesci snu.

Pare dni wczesniej snil mi sie rozaniec ktory trzymalam w reku ale nie moglam sie z niego modlic, poniewaz widzialam ze powypadaly z niego koraliki.

Prosze o szybka odpowiedz bo nie wiem co te sny moga znaczyc :_szok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stosunki z ojcem mam bardzo dobre i jak pije to nie siada za kierwownice a w tym seni jechalm samochodem i sprzodu krzyczalam zeby siadl z roweru bo przewracal sie na boki (balam sie ze spadnie) a pozniej pamietam ze widzialam swoja noge wystawialam ja z samochodu na ciemne podloze ktore bylo mokre jakby kamieniste . Bylo to na wierzcholku zbocza (nie pamietam dokladnie wiem ze patrzylam w dol) mur znajdowal sie dalej byl na wskosci moich oczu a dopiero zajrzalam z ten mur to tam siedzial ojciec i byl caly zabandarzowany bylo mu widac tylko twarz (wiem ze nogi mial polamane) to wszystko co pamietam prosze o odpowiedz i interpretacje snu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czasami mam wrażenie że wiele rzeczy ktore mnie dotyczy dzieje sie jakby "poza mną " i często w takim śnie dzieje sie coś niedobrego pomiędzy mną a moim mężem (zdrada) trzaskam drzwiami i szukam tego samochodu mam wtedy duże poczucie jakby straty nie wiem jak to nazwać taki dziwny żal

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może jestem zbyt przyzwyczajona do pewnych stereotypów, wydaje mi sie że to też chodzi o to że często swoje sprawy odkładam "na potem" a zajmuję się tym co powinni robić inni chyba daje się wykorzystywac

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiesz, dobrze czasami zobaczyć drugą stronę medalu, właśnie sobie to uświadomiłam, że czas zająć się sobą i swoją przyszłością chyba naprawdę zbyt biernie czekam na coś co może się stanie albo nie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...