Skocz do zawartości

szpital


333kasia333

Rekomendowane odpowiedzi

witam.bardzo prosze o interpretacje mojego snu.znajduje sie w szpitalu czekam na operacje wraz z corka która również ma być poddana operacji,przychodzi lekarz daje mi jakiś zastrzyk który sprawia że tracę pomału świadomość,córkę zabieraja na sale operacyjną,nagle slyszę jej krzyki.resztkami sił idę w kirunku tej sali,kiedy otwieram drzwi widze jak lekarz daje jej zastrzyk w glowe wielką igłą.obok jej łóża dostrzegam małe dzieci,które nagle zaczynają skakać po mojej córce co w rezultacie powoduje jeszcze wieksze jej krzyki czuję że nie mam siły aby cokolwiek zrobić.potem szukam lekarza aby uzyskac informacje dlaczego w ten sposób znieczulano córkę,kiedy wreszcie sie zjawia ,mówi coś o chorobie mózgu.mam ochote go zezwac ale ledwo wydobywam głos z siebie.druga córka bierze wózek z tą która miała operacje i opuszczamy szpital.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najprawdopodniej znajdujesz się w trudnej, ograniczająca sytuacji (szpital), z którą usiłujesz sobie poradzić (operacja). Biorą w niej udział również twoje dzieci. Najchętniej uciekłabyś w zapomnienie (zastrzyk znieczulający), poza tym nie masz już siły.

Twoja operowana córka - z nią może byc jakiś większy kłopot (krzyk, skaczące po niej dzieci, zastrzyk). Będziesz się jakoś próbowała w tym wszystkim odnaleźć, złapać grunt (lekarz, uzyskanie informacji), ale będzie Ci w tym przeszkadzał właśnie brak sił (ledwo mówiłaś). Opuszczenie szpitala w tej sytuacji jest przesłanką korzystną, pozytywną. Tak jakby udało Ci się w końcu opuścić miejsce, w którym doświadczasz samych kłopotów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.Bardzo dziękuję za interpretacje mojego snu.....myśle że coś w tym jest,kłopoty z córką mam i wiem że będą się one pogłębiać,ale jeszcze nie wiem jak sobie z tym wszystkim poradzić...dziękuję

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...