333kasia333 Napisano 20 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2006 witam.bardzo prosze o interpretacje mojego snu.znajduje sie w szpitalu czekam na operacje wraz z corka która również ma być poddana operacji,przychodzi lekarz daje mi jakiś zastrzyk który sprawia że tracę pomału świadomość,córkę zabieraja na sale operacyjną,nagle slyszę jej krzyki.resztkami sił idę w kirunku tej sali,kiedy otwieram drzwi widze jak lekarz daje jej zastrzyk w glowe wielką igłą.obok jej łóża dostrzegam małe dzieci,które nagle zaczynają skakać po mojej córce co w rezultacie powoduje jeszcze wieksze jej krzyki czuję że nie mam siły aby cokolwiek zrobić.potem szukam lekarza aby uzyskac informacje dlaczego w ten sposób znieczulano córkę,kiedy wreszcie sie zjawia ,mówi coś o chorobie mózgu.mam ochote go zezwac ale ledwo wydobywam głos z siebie.druga córka bierze wózek z tą która miała operacje i opuszczamy szpital. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
el argento Napisano 22 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2006 Najprawdopodniej znajdujesz się w trudnej, ograniczająca sytuacji (szpital), z którą usiłujesz sobie poradzić (operacja). Biorą w niej udział również twoje dzieci. Najchętniej uciekłabyś w zapomnienie (zastrzyk znieczulający), poza tym nie masz już siły. Twoja operowana córka - z nią może byc jakiś większy kłopot (krzyk, skaczące po niej dzieci, zastrzyk). Będziesz się jakoś próbowała w tym wszystkim odnaleźć, złapać grunt (lekarz, uzyskanie informacji), ale będzie Ci w tym przeszkadzał właśnie brak sił (ledwo mówiłaś). Opuszczenie szpitala w tej sytuacji jest przesłanką korzystną, pozytywną. Tak jakby udało Ci się w końcu opuścić miejsce, w którym doświadczasz samych kłopotów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
333kasia333 Napisano 22 Czerwca 2006 Autor Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2006 Witam.Bardzo dziękuję za interpretacje mojego snu.....myśle że coś w tym jest,kłopoty z córką mam i wiem że będą się one pogłębiać,ale jeszcze nie wiem jak sobie z tym wszystkim poradzić...dziękuję Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi