Skocz do zawartości

sny o pająku, tramwaju i matematyce


Gość Vampirella

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Vampirella

Witam serdecznie ;)

 

Opiszę swój dzisiejszy, a potem wczorajszy sen.

 

Śnił mi się dziś pająk, taki dosyć duży, wręcz ogromny, czarny i tłusty. Najpierw widziałam go przed sobą jak tkał sieć, potem zauważyłam że ta sieć jest przyczepiona do mojej lewej strony ciała, tak na wysokości barku mniej więcej. Potem ją odczepiłam i dalej ten pająk wisiał na własnej sieci, w następnej części snu ten sam pająk rozpostarł swoja sieć przez całą długość kuchni, bo akurat wszystko co działo się w tym śnie działo się w kuchni. Sieć była rozpostarta lecz zaczęła przeszkadzać bo nie można było przejść przez kuchnię nie zawadzając i nie niszcząc siedzi. Z tego powodu moja mama, która też się w tym śnie pojawiła zaczepiła tą sieć do sufitu, żeby można było swobodnie przejść, a później złapała pająka i go wyniosła na dwór.

 

Poza tym snem jeszcze ostatnio śnią mi się sny o szkole, nie wiem czemu ale praktycznie zawsze dotyczą matematyki, przedwczoraj w śnie męczyłam się na lekcji matematyki nad rozwiązywaniem zadania, a w dzisiejszym śnie nie poszłam na zajęcia z matematyki z powodu deszczu, gdyż zaczęło padać i miałam z tego powodu we śnie cały czas wyrzuty sumienia.

 

Co jeszcze przypomina mi się z wczorajszego to tramwaj. Jechałam nim wracając z zajęć matematycznych. Na początku jechałam tramwajem o numerze którym zawsze i w życiu codziennym jeżdżę na studia, było tam pełno ludzi. Potem zatrzymał się na pewnym przystanku, jak się okazało później był to kompleks przystanków, gdzie musiałam poczekać chwilę na kolejny tramwaj. Były tam dwa niedaleko od siebie położone przystanki dla wsiadających, pamiętam że miałam straszny problem ze zdecydowaniem z którego przystanku wsiąść do tramwaju i biegałam od jednego do drugiego przystanku. Za jakiś czas (chwilkę to trwało) podjechał tramwaj, o numerze takim samym jak poprzedni czyli 8, wsiadłam do niego, było tam dużo ludzi, jak poprzednio, jednak zauważyłam że jedzie on całkiem inną trasą niż zwykle, pamiętam że za oknem były takie przedmieścia, coś w tym stylu. W tramwaju spotkałam kobietę która coś mówiła ciągle, bardzo głośna była, w pewnym momencie zaczęła mówić o kimś kto pochodzi z mojej okolicy, pamiętam że odezwałam się do niej i powiedziałam że taki ten świat mały.

 

Bardzo proszę o pomoc w interpretacji.

Pozdrawiam serdecznie,

V.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość cyganicha

Witaj Vampi ;)

 

ktoś usilnie próbuje i chce byś była jemu podporządkowana,knuje przeciwko Tobie,nie zauważasz tego.Nadchodzą ważne dla Ciebie wydarzenia,musisz być czujna i uważać na otaczające Cie osoby.Mama Ci pomoże ale w pełni sytuacji nie uda jej się rozwiązać i złagodzić.

Ty musisz coś zrozumieć,zauważyć,teraz nie wiesz lub zaraz nie będziesz wiedziała jak postąpić,co zrobić.Na kogo liczyć.Musisz się czegoś nauczyć.Przechodzić będziesz szkołę życia.Dopiero wtedy przyjdzie sukces.

Powtarza się u Ciebie motyw matematyki.Sen powtarzający uwidacznia Twoje zmagania służące rozwojowi.Odpowiada stałym zmaganiom stale powracającym w życiu.Wskazuje słabości,nad którymi należy zapanować,coś zrozumieć.Powtarzający się sen wskazuje drogę osobistego rozwoju,mówi o tym,że musisz coś zrozumieć,czegoś się nauczyć.Zawiera wiadomość,której musisz wysłuchać.Sen powtarzający się odejdzie wtedy gdy niedokończone sprawy które przedstawia zostaną przez Ciebie rozwiązane.

 

Wiele oczekujesz i wiele się spodziewasz od życia,chcesz emocjonalnej równowagi.Będziesz miała jeszcze możliwość podjąć decyzje w jakiejś sprawie,jednak będziesz musiała sobie przemyśleć,czy chcesz kontynuować to co było,czy zaangażujesz się w coś innego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Vampirella

Dziękuję bardzo za odpowiedź, tak właśnie myślałam, że coś się szykuje, jakieś zmiany, pewien człowiek, mam nawet podejrzenia i domysły kto nim może być. Pozostaje uzbroić się w cierpliwość i być przygotowanym na to co zgotuje nam los.

Ciągle u mnie obecne jest pewne wewnętrzne rozdarcie, podświadomie to wyczuwam, bo częściowo chcę mi się zmian, nowości, czegoś niepowtarzalnego, jednak z innej strony coś mnie zatrzymuje, hamuje, podpowiada że dobrze jest tak jak jest, co też powstrzymuje pewne zmiany. Może właśnie to powoduje pewne odbicie w snach, tak jakby pewne przeniesienie emocji i myśli do świata snów.

 

Oj ta matematyka to jak koszmar dla mnie była, wprost koszmarny sen, jak się obudziłam czułam się strasznie zmęczona, jakbym wszystkie swoje siły na rozwiązanie zadania przeznaczyła, a ile się nagłówkowałam w czasie tego snu, za wszystkie czasy chyba ...

 

Bardzo dziękuję za piękna interpretację i pozdrawiam serdecznie :*

V.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...