samurai, wampir, CBŚ, wirus,brat

dzis mialam 3 dziwne sny. w 1 bylo ze w tym snie spalam i snila mi sie osoba a raczej jakis cien ktory za mna chodzil ciagle nagle wyszedl i to byl samuraj ( dokladnie nwm czy to samurai czy co bo to byl napewno czlowiek ale caly w zbroi tylko oczy jego widzialam) i mowil " jestem twoim koszmarek od ktorego nigdy nie uciekniesz" troche mnie to przerazilo obudzilam sie (ale nadal byl sen) w tym norm. szedl dzien, brat dziwnie sie zachowywal ( w jawie ma ksywe wampir nie ktorzy mowia drakula bo mial kiedys zeby jak wampir) no i on byl tym wampirem, wieczorem nagle zocil sie na mnie i zaczol mnie gryzdz ( mozna powiedziec ze to byl proroczy bo dzis tez mnie atakowal ;]) a 3 najbardziej z tych 2 mnie przerazal. byl to zwykly dzien szlam droga norm. nie pamietam dokladnie tego snu ale cos bylo ze bylam w jakims pomieszczeniu gdzie byly komputery tam gdzie wazne rzeczy byly chyba w wojsku bo tam sie roilo od zolniezy. nagle podlaczylam moj telefon do jednego z komputerow nawet nwm czemu i pisalo przesylanie wirusa 5% przestraszylam sie i odlaczylam, jeden z zolnierzy mnie widzial ze cos robje przy komputerach ale nie podszedl do mnie. wieczorem gdy ogladalam wiadomosci mowili o tym ze grozny wirus znalazl sie w tych komputerach i ze przeszlo do internetu i innych komputerow( tam gdzie podlanczalam) i tam byl ten zolnierz ktory mowil ze widzial mnie ze cos robie przy komputerach. no i bylo ze jestem poszukiwana przez policje i CBŚ i innych tam ( z tego co wiem to CBŚ sa tez od hakerow) ja sie ukrywalam. jeszcze cos bylo ze wojek mi zarekfirowal wszystkie moje elektryczne rzeczy bo stanowilam zagrozenie czy cos takiego. ja chcialam sie wybronic ze to nie ja on nie wierzyl, powiedzial ze poki sie nie przyznam i nie ujawnie sie gostkom z policji i CBŚ to mi nie zwroci . probowalam zwiac z domu ale gdy to zrobilam to wujek mnie nakryl i zaciagna do domu. mowil ze gdziekolwiek bym nie uciekla i tak mnie zlapia, on chcial mnie zdemaskowac. ja probowalam uciekac gdzie moglam az wkoncu mi sie udalo bez nakrycia przez rodzine. ukrywalam sie ile moglam az nagle mnie zolnieze zobaczyli i zaatakowali ja ich zabilam, i wielu innych. az mnie cbś dorwalo i zestrzelili i koniec byl. ten 3 jakis glupi jest bo za zawirusowanie neta by scigala policja , cbś itd.?

no nwm prosze o interperetacje prosze