Dziwne... zabojstwa, raper, ksiadz, wrozby, byly chlopak...

Tej nocy moje sny zaczely sie dosc niewyraznie, byly bardzo pomieszane, niejasne, urywane. Przynajmniej tak je pamietam.

Zaczelo sie od tego, ze ktos zabijal. Nie wiem kto to byl, nie pamietam kogo zabijal, ale wiedzialam, ze to wszystko (ze ten kto zabija) mial ogromny zwiazek ze mna.

Potem snilam, ze kolzenka z gimnazjum z ktora w rzeczywistosci mialam nikly kontakt, napisala do mnie smsa. Okazalo sie, ze miala raka, ale ze z tego wyszla i ze jedna z pielegniarek byla moja ciocia, ktora podobno jej pomogla, mowiac ze tabletki powinna wybierac pod wzgledem kolorystycznym... Rozstalysmy sie z ta kolezanka dosc dziwnie, ona niespodziewanie poszla na jakas lekcje ang, a ja po prostu poszlam dalej. Okazalo sie, ze bylam w swoim rodzinnym miescie, czytalam jakies smsy i spotkalam grupke ludzi a na ich czele pewnego 'rapera'/artyste, ktory im spiewal/rapowal, ale jednoczesnie mial to byc jakis wyazny przekaz, jakby protest przeciwko czemus (niestety nie pamietam slow). Podazalam razem z ta grupa, cieszac sie bo lubie utwory owego artysty. Dotarlismy do jeden ze szkol znajdujacej sie blisko mojego mieszkania; tam ktoras z dziewczyn (jedna z kolezanek mojego bylego chlopaka) poprosila o wrozbe od tego rapera, pytajac czy uda jej sie zajsc w ciaze. Artysta po prostu wyciagnal jakies male karty i zaczal wrozyc. Uznalam, ze ja tez chce taka wrozbe i czekalam az skonczy i nadejdzie moja kolej, ale wtedy pojawil sie ksiadz; mial przepiekny stroj kaplanski, zloty z bialym, cos wspanialego. Zaczal wykonywac jakies gesty rekami, troche jakby chcial mnie uzdrowic i powiedzial cos na wzor: 'chodz ze mna, nawroce cie'. Ja sie jednak jakos dziwnie przestraszylam i gwaltonie odskoczylam od niego. On zachowal sie tak, jakbym go odrzucila i zranila tym samym i szybko odszedl. Potem troche zalowalam, ze moze mu nie zaufalam, ze wybralam wrozby zamiast ksiedza. Tu sie skonczylo.

Jednak w miedzy czasie gdzies mialam jeszcze sen ze swoim bylym w roli glownej. Nie byl to sen stricte erotyczny, a jednak bylo w nim cos co mnie chyba podniecalo. On byl nagi, choc widzialam tylko jego plecy, ja robilam mu masaz, i piescilam go wlasnie po tych plecach. On tez wykonywal jakies pieszczoty na mnie, choc to wszystko bylo w jakis sposob leniwe, powsciagliwe, delikatne. Jakby w ogole nam sie nie spieszylo, jakby takie po prostu bycie bylo najwieksza przyjemnoscia...

Oczywiscie prosze o pomoc wszystkich ktorzy potrafia, chca zinterpretowac moj sen. Jednak Cyganicho, jezeli ty bys mogla pomoc to bylabym szczegolnie zadowolona gdyz interpretowalas juz wiele moich snow Tutaj widze, ze pojawiaja sie symbole podobne do tych z poprzednich snow: ksiadz (a ostatnio byl kosciol), zabojstwa (ostatnio byly jakies katastrofy, przepowiednie o smierci), znajomi z podstawowki...

Czy to wszystko ma ten sam sens? Czy widac tu jakies zmiany, nowosci?

Jednak Cyganicho, jezeli ty bys mogla pomoc to bylabym szczegolnie zadowolona gdyz interpretowalas juz wiele moich snow Tutaj widze, ze pojawiaja sie symbole podobne do tych z poprzednich snow: ksiadz (a ostatnio byl kosciol), zabojstwa (ostatnio byly jakies katastrofy, przepowiednie o smierci), znajomi z podstawowki...

 

Czy to wszystko ma ten sam sens? Czy widac tu jakies zmiany, nowosci?

Powiem tak,jak dla mnie ten sen ma jednoznaczną wymowę:koleżanki,znajomi z Twojego otoczenia są i wchodzą w związki uczuciowe,których się nawet nie spodziewają.U Ciebie na aktualną chwilę związek miłosny nie jest możliwy,bo sama odrzucasz to co mogłoby się wydarzyć.Tylko dlatego.Odrzucasz choć potem żałujesz,ale boisz się zaangażować i strach oraz Twoje obawy zwyciężają nad chęcią zaangażowania uczuciowego,wejścia w nowy związek.Z jednej strony chcesz czegoś nowego,z drugiej ten czas kiedy czekasz na nową miłość/nowy związek jest dla Ciebie jakąś przyjemnością i podświadomie odsuwasz sama wszystko w czasie.jakbys czerpała przyjemność z odmawiania sobie samej miłości w związku. Chcesz ale odwlekasz na później to szczęście we dwoje.I ten czas czekania chcesz i czekasz jakby był dla Ciebie największą przyjemnością.

Tak, tak tak! To jest prawda.

Moze wiec te sny powtarzajace sie, daja mi do zrozumienia, ze powinnam sie otworzyc na nowe...

Trafilas w dziesiatke z interpretacja, niewiarygodne...

ps. dodalam punk reputacji, mam nadzieje, ze zrobilam to dobrze ^^

bardzo się cieszę że mogłam Ci pomóc

Te sny powtarzające pokazują Tobie bys otworzyła się na nowe, zrozumiała coś i przestała się bać.Tylko wtedy kiedy to uczynisz one przestana powracać.

Dziękuję za punkcika,zrobiłaś to rewelacyjnie;) pozdrawiam