Skocz do zawartości

Historia katowanego chłopca


Darucha:p

Rekomendowane odpowiedzi

Miałam bardzo dziwny sen,zupełanie niezwiązany z wczorajszym dniem,ani z niczym innym,co kiedykolwiek przeżyłam.

Śniło mi się,że spędzałam wakacje w jakiejś nadmorskiej miejscowości i galopowałam na koniu o ciekawym umaszczeniu: tułów jak u dalmatyńczyka,natomiast pysk purpurowo-szafirowo-fioletowy :smile: . Wszyscy byli zachwyceni nasza jazdą i nic dziwnego,bo potrafiliśmy się świetnie zgrać i odstawiliśmy niezły pokaz. Kupiłam tego konia,pomimo,że mi to odradzano (nie była rasowy;mieszaniec buldoga-tak mówiono :lol:). Podszedł do mnie mały blądasek (może ośmioletni;jego strój wskazywał na XIX/XX wieczną Anglię) w towarzystwie nie do końca sprawnego umysłowo młodego,czanowłosego mężczyzny. Bardzo chciał dostać mojego konia. Zaproponował,że w zamian za to opowie mi swoją historię. Nie zrobiłoby mu to większej różnicy,ponieważ ktoś odkrył jego dziennik w starym domu (ukryty dobrze za szufladą biurka). Nagle znalazłam się w pobliżu starego domu. Stałam z tym upośledzonym mężczyzną,ale chłopca nie było. Pod dom podjechał stroświecki samochód. Wysiadł z niego facet w średnim wieku i wszedł do domu. Rozległy się wręcz niewyobrażalne wrzaski i płacz dziecka zmieszane z wściekłym krzykiem tego faceta. Zawahałąm się,lecz w końcu wbiegłam do domu. Zobaczyłam coś przerażającego:facet bił tego blądaska krzesłem i jakąś cięzką rurą. Krzyczał "Wszystko spieprzyłes". Chyba był trochę pijany,bo mial czerwoną twarz. Bez namysłu okryłam chłopca swoim ciałem,ale to nic nie dało. Zupełnie jakby mnie tam nie było. Zdałam sobie sprawę,że jestem przezroczysta. A chłopiec coraz głosniej wzywał matkę. Nagle wszystko wróiło do normy i wróciłam do mojego świata współczesnego. Kiedy ziemia puchła mi pod stopami,pojawiał się chłopaiec. Rozmawiałam z nim,ale nie mogłam mu pomóc. Panicznie bał się powrotu swojego ojca.

Śniłam,że obudziąłm sie w łóżku,nad ksiązką i zgasiłam światło w przedpokoju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm...Wiesz co Darucho? Koń w marzeniach sennych od wieków był uważany za symbol popędu sexualnego :wink: Nie znam Cię więc nie moge dokładnie ocenić czy twój sen akurat to symbolizował. Natomiast jeżeli chodzi o wątek katowanego chłopca to może on po prostu symbolizować jakąś sprawę, na którą nie masz bądź w przyszłości nie będziesz miała wpływu... pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popęd seksualny? Hmmmm :wink: . A tak na poważnie, to w sumie dobrze. Babcia nastraszyła mnie,że koń oznacza śmierć,ale ona uwielbia takie zabobony...Pozdrawiam :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tłumaczenia symboli, choć owiane są nie wiadomo jaką magią, muszą mieć logiczny sens. To można łatwo sprawdzić - czy Tobie osobiście koń kojarzy się ze śmiercią? Bo mi w ogóle. Jeżeli już, to z niesamowitą siłą, energią, zapałem - i generalnie taka jest interpretacja tego elementu. Nie szukajmy w symbolice czegoś, czego tam nie ma. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całkowita racja. Zastanawiam sie tylko nad tym chłopcem. I na dodatek nie mogłam mu pomóc... Wszystko było realne i -przyznam-przerażające. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmmm...często sie z Tatą kłóciliśmy,ale teraz jest już dobrze. Poprostu zawsze mamy inne zdanie. Ale to dobry człowiek i bardzo się o mnie martwi. Nie ma ani jednej cechy wspólnej z facetem ze snu,jeśli to masz na myśli. Nie nie boję sie mojego taty. No chyba,ze konsekwencji,jakie niesie za sobą jego zdenerwowanie,np. odłączenie internetu :razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...