Zemsta za pomoc...

Był ładny dzień. Duży jakby kompleks kilku zakładów.Hala, wpadające słońce i wielu chodzących w różne strony ludzi. Różne przejścia, drogi, otwarte wiaty.Próbuję gdzieś się dostać, jakimiś bocznymi nie pilnowanymi przez ochraniarzy przejściami. Na zewnątrz po chwili nie ma nikogo. Chwilowy zanik pamięci i rozmawiam z dwiema kobietami, którym przed chwilą uratowałam dziecko. Chyba wyciągnęłam je sprzed jadącego auta. Dziękowały mi. Szłyśmy one mówiły a ja patrzyłam na mój rower w którym ktoś pociął mi obie opony. Zastanawiałam się czy to ludzie którzy ścigali te kobiety z chłopczykiem mi to zrobili. Byłam smutna widząc co zostało mi z roweru. Kobiety były ładne o ciemnych blond włosach, ale makijaż był dość mocny, aczkolwiek nie wyzywający. Mimo to zastanawiałam się czy są lekkich obyczajów, czy może ta z dzieckiem jest dziewczyną szefa mafii. Pomogłam, ale ktoś dalej może je ścigać i czemu chciał zabić tego małego blondyneczka. Nie pytałam, one zastanawiały się i dyskutawały między sobą co dalej. Myślałam czy mnie też ktoś będzie ścigał za tę pomoc.Patrzyłam na mój rower zastanawiając się kto mi go naprawi i było mi żal...

sen symbolizuje twoje poszukiwania bezpieczeństwa i stabilizacji w życiu, które niestety w najbliższym czasie nie będą zrealizowane.