kropeczka256 Napisano 10 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 10 Lipca 2011 Dziś w nocy miałam bardzo dziwny sen. Śniło mi się, że wraz z moim chłopakiem (jesteśmy ze sobą 2 lata, istnieją między nami dobre relacje - jak w każdym normalnym związku) spaliśmy w moim domu, w salonie na kanapie. Była noc, pokój był zaciemniony. na sofie ciasno. Ja byłam w ciąży. Nagle zaczęłam rodzić, on mi pomagał (nadal w ciemności). Było bardzo ciężko, w pewnym momencie mieliśmy wrażenie, że skończyły mi się skurcze, że jednak nie rodzę. Byłam niespokojna. Po jakimś czasie jednak usłyszeliśmy płacz- chłopak zapalił światło i zajrzał za kanapę, a tam leżał sporych rozmiarów bobas (wyglądał na dobrze rozwinięte kilkumiesięczne dziecko), zanieczyszczony wydzielinami porodowymi. Był to chłopiec. Wyszło na to, że urodziłam i nawet nie wiadomo kiedy, a ciężko było dlatego, że dziecko duże. Kolejny epizod chyba tego samego snu, pokazywał mi siebie - zaniepokojoną, płaczącą, zdenerwowaną między budkami na jakiś targowisku. Ludzi nie było wiele, pogodny dzień. Okazało się, że w jednej z budek było zawinięte w beciki moje dziecko - rodzina i znajomi je oglądali, wszyscy byli zachwyceni, a ja płakałam, ponieważ gdy zajrzałam w śpiochy okazało się, że leży w nich mały chudy pies (brązowy) ogolony, z dlugimi włosami gdzieniegdzie (coś podobnego do psa rasy sarenka z długimi włosami na głowie). Byłam przerażona tym, co urodziłam, że wszyscy się tym zachwycali, że tylko ja mogłam urodzić coś takiego. Komuś się żaliłam, ale nie pamietam, kto to był. Nie okazywał mi jednak zrozumienia, a zdziwienie. Żaliłam się nie przy wszystkich, tylko w oddali w jednej z licznych ścieżek targowiska. Proszę o interpretację - sen sam w sobie był dość przerażający. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.