Szpital, ochrona, wizyta, książki ^-^

Witam serdecznie! Chciałbym prosić Cię abyś pomogła mi zinterpretować następujący sen:

Ostatniej nocy śniło mi się, że poszedłem do pewnej osoby [później wyjaśnię kto to itd.] do szpitala w odwiedziny - wziąłem ze sobą kilka książek które chciałem jej podarować. Gdy wszedłem do szpitala zauważyłem ochroniarza ale nie wiele myśląc zacząłem iść w jego stronę, po chwili ochroniarz widząc w mojej ręce książki zapytał do kogo idę, odpowiedziałem, że do osoby X, następnie On poprosił mnie o okazanie czegoś w postaci wejściówki, legitymacji - zezwolenia na widzenie, niestety takowej nie posiadałem więc zacząłem go prosić żeby chociaż na chwilkę wejść i dać książki w prezencie, cała rozmowa trwała mniej niż 5 minut po czym odpuściłem i wyszedłem.

Sen pamiętam tak trochę za mgłą więc nie mogę stwierdzić w 100% czy aby na pewno chodziło ochroniarzowi o samą wizytę czy też książki [jednakże wydaje mi się że szukając danej dziewczyny zapytałem go jak mogę do niej dotrzeć - więc jakby bardziej chodzi o samą wizytę] Był to szpital raczej nowoczesny - nie taki typowy Polski, bardziej w stylu zachodnim. Teraz wyjaśnienia do kogo szedłem Otóż była to dziewczyna zakręcona z którą wiązałem nadzieje stworzenia pary, lecz ostatnimi czasy leciutko [o ok. 5 %] zmalało moje zaangażowanie w to przedsięwzięcie =^-^=. Jeśli są w moim śnie jakiekolwiek znaki co powinienem zrobić, ew. coś czym mógłbym kierować się w dalszej przygodzie to było by ekstra ^-^.

Dziękuję z góry za pomoc =^-^= Pozdrawiam, Dawid.

Witaj Gawinek

Zacznę kolejno tak jak opisywałeś sen;) Odczuwasz potrzebę rozmowy z tą dziewczyną,potrzebę spotkania/wyjaśnienia pewnych kwestii.Chcesz jej ofiarować nie tylko swoje uczucia ale swoje doświadczenie,przeżycia,swoja mądrość,swoje przemyślenia dotyczące życia.Chciałbyś aby ona na coś/jakis aspekt lub na samego Ciebie spojrzała inaczej.Po części masz zamiar prosić ja o uczucie o miłość ale w pewnym momencie zaczynasz stopować.I jak piszesz później-Twoje nadzieje i chęci ostatnio zmalały.I tu masz tego ochroniarza.On broni dostępu do niej,utrudnia ale podświadomie Ty sam czujesz,że cos jest nie tak jakbyś tego oczekiwał.Coś w niej jest takiego co zacząłeś widzieć a czego nie dostrzegałeś wcześniej i stąd Twoje zawahanie.Sam swoich obaw i swoich lęków a także swoich przeczuć nie pokonałeś w sobie.

I teraz jeśli pytasz o to czym dalej mógłbyś sie kierować,co powinienes zrobić,odpowiem Ci tak: kieruj sie swoim sercem.Tym co czujesz.Jeśli to tylko Twoje lęki przed ewentualnym zranieniem wywołały Twoje obecne odczucia to może warto zaryzykować i dać szanse sobie,jej,Wam.Natomiast jeśli Twoje obecne zawahanie jest wynikiem,tak jak wcześniej napisałam,że dostrzegać zacząłeś coś czego wcześniej u nie nie widziałeś a co niezbyt aprobujesz to w moim odczuciu powinieneś dać sobie spokój.Dlatego,że na dłuższą metę unieszczęśliwisz samego siebie i być może odbierzesz szansę sobie na stworzenie cudownego,wymarzonego związku. Takiego z całego serca Ci życzę. Wierzę,że dokonasz właściwego wyboru

Bardzo prosze i byłoby mi niezmiernie miło,gdybym swoim przekazem rozjaśniła Tobie choć troszeczkę ta sytuację ,pozdrawiam

Hym, no fakt rozjaśniłaś i to sporo xD Bardziej chodzi o tę stronę zawahania, strachu przed zranieniem =^-^= Ale chyba faktycznie muszę próbować Pożyjemy zobaczymy xD Tak czy inaczej bardzo dziękuję za wyczerpującą analizę - takie są najlepsze A z tym dostrzeganiem w niej czegoś innego - myślę że to jest takie tempo - trochę za bardzo przyzwyczaiłem się do szybkich decyzji [ostatnie dwa związki praktycznie zaczęły się już na pierwszej randce ;]] Muszę trochę wolniej do tego podejść za to z większym zdecydowaniem

Bardzo dziękuję jeszcze raz za pomoc xD

Pozdrawiam, Dawid.

Cieszę się,że mogłam Tobie pomóc

Bardzo proszę i życzę wszystkiego co najpiękniejsze