koran....

Witam serdecznie, od jakigoś czasu mam kontakt z muzułmanami a od niedawna rozmawiam duzo o islam z kolega. Ja jestem chcrzescijanka i nie mam zadnych watpliwosci ze na islam na pewno nie przejde! ale pewnej nocy mialam sen, ktory wydawal sie jak by trwal cala noc. Byla tam jakas wielka monumentalna postac, mezczyzna z silnym glosem i bardzo wielka ksiega, ja ją czytalam , w glowie wszystko mi sie sprzeciwialo z czytanym tekstem, bylam zmeczona tym ale ta postac ciagle mi podawala ta ksiege...przez ta noc ciagle sie budzilam a gdy zamykalam oczy widzialam jak ta postac na mnie patrzy, jak wygladala dokladnie?nie wiem pamietam tylko te oczy pelne zrozumienia, dobroci ale tez zlosci....rano czułam się zmeczona jak po nocce w pracy

Ta postać nie jest żadną sugestią, że powinnaś coś zmieniać - i absolutnie tak jej nie traktuj. Ona podaje Ci księgę, tak jak w życiu napływają do Ciebie różne treści. Przy tym Twoja wyobraźnia i poświadomość stwarzają "olbrzyma", bo musisz o tym co słyszysz - sporo rozmyślać, i może mimo wszystko rozstrząsasz argumenty "za" i "przeciw". Każdy z nas w swoim życiu doświadcza takiego momentu.

Sen podpowiada, że jesteś już zmęczona tą demagogią. Kto wie....może nawet zła, że ma miejsce w Twoim życiu.

Czyż w oczach postaci również i takiego stanu uczuć nie dostrzegłaś?

Czy rozumiesz co chcę powiedzieć?

Zasada lustra.

hmm..dziekuje bardzo za odpowiedz i mysle ze jest w niej duzo prawdy i sie troche uspokoilam, dziekuje bardzo:)

Pozdrawiam