Robak9 Napisano 15 Października 2008 Udostępnij Napisano 15 Października 2008 Jeździłem sobie autem po mieście, fajna muzyczka w tle, beztroska jazda bez jakiegoś wyraźnego celu, raczej od tak dla przyjemności. Podjeżdżam do skrzyżowania i dopiero w ostatniej chwili widzę dużego jeapa stojącego przede mną. Twardo hamuję, ale wiem, że nie mam szans wyhamować i przed uderzeniem w tył jeapa się budzę. Sen nad ranem. Czasami w drugim śnie z tej samej nocy znajduję wskazówki pomocne w interpretacji głównego snu. Jestem z kolegą z pracy w kinie i kupuję w kasie bilet wstępu. Nie czekając na tego kolegę wchodzę na salę i stwierdzam, że mam miejsce numer 1, 1 tzn. w pierwszym rzędzie w samym rogu sali z prawej strony. Wracam do kasy i robię awanturę, że mi nie pokazali rozkładu kina i nie spytali się jakie chcę miejsce i że mają mi dać inne miejsce, z którego będę miał lepszy widok na ekran. Niestety wszystkie inne zostały już w miedzy czasie wykupione. Obraziłem się, zwinąłem bilet w rulonik, nie wszedłem na salę i poprzysięgłem zemstę. Podczas jakiegoś bankietu przed salą kina poniszczyłem ściany i potem schowałem się na pierwszym piętrze, gdzie mnie wypatrzyła sprzątaczka. Powiedziała mi, że mam rację z tą awanturą, bo szefowie tego kina chcą ukryć ile zarabiają pieniędzy, dlatego nikomu nie pokazują ile i jakie miejsca są jeszcze wolne. Bo wtedy inspektor z urzędu skarbowego widziałby od razu ile miejsc jest wykupionych i ile kino zarabia. Potem siedzę w sali z moim tatą i młodszym bratem. Tata po prawej, brat po lewej. Jest jakiś robotnik który z uśmiechem na ustach mówi, że mi tylko chodziło o pieniądze jak niszczyłem kino. Tata staje w mojej obranie i mówi, że wszystkim chodzi przecież o kasę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robak9 Napisano 20 Października 2008 Autor Udostępnij Napisano 20 Października 2008 Te dwa sny nie umiem ze sobą powiązać. Natomiast miałem już kilka snów tej samej nocy i często była między nimi taka zależność, że sen poboczny (mniej wyraźny, lub o mniejszym natężeniu emocji) opisywał sen główny. Czyli w tej opisanej wcześniej konstelacji ten sen o kinie miałby opisywać i być pomocnym w interpretacji snu o hamowaniu. Relacje z moim tatą są takie, że on jest bardzo ambitny, dumny, choleryczny i mnie całe życie dopingował do tego, żebym był najlepszy we wszystkim co robię. Z bratem.. brat niedosłyszy, dlatego między innymi swoje ambicje tata przelewał na mnie, a nie na niego. Kolega z pracy jest cholerykiem, pod tym względem przypomina mojego ojca, natomiast nie jest zbyt inteligentny. Ahh i też nie słyszy po wypadku na nartach na jedno ucho. We śnie nie wiadomo jakie miejsce dostał, po prostu ja wziąłem swój bilet wstępu i poszedłem przodem a on został jeszcze przy kasie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi