Agnes80 Napisano 11 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2011 Snila mi sie moja tesciowa,ktorz zmarla 8 lat temu(a snije mi sie rzadko,prawie wogole).Ja siedzialam w kuchni z moim mezem,rozmawialismy,nagle zobaczylam tesciowa jak wchodzi do kuchni z usmiechem na twarzy i z mala dziewczynka.Usmiechnelam sie do dziecka,a moj maz siedzial tak bardziej za mna i jak ta dziewczynka zobaczyla go,odrazu pobiegla do niego i zawolala TATO.Wtedy moj maz troche sie zmieszal,i kiwnal do tesciowej,ze musi mi o wszystkim powiedziec,Powiedzial,ze to jest jego dziecko.A ja w tym snie poczulam taki zal,bol,czulam jak mi serce peka.Nie plakalam,bo nie dalam rady nic z siebie wydobyc,ale tego zalu nie da sie opisac ani zapomniec.Bardzo prosze Was o interpretacje,co to moze oznaczac? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mashya Napisano 11 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2011 To zależy, trudno jest jednoznacznie zinterpretować taki sen - który mówi nie tyle przez symbole, co przez konkretne osoby. Być może podświadomie masz jakiś żal do męża, może czujesz się trochę niepewnie, może jesteś w jakiś sposób nieufna względem niego. Może zewnętrznie tego nie okazujesz, ale coś się w tobie kotłuje. Wtedy stawiałabym raczej na to, że sen odzwierciedla po prostu twoje skrywanie emocje - to silne poczucie żalu we śnie. Czasem jednak - przynajmniej tak bywało w mojej rodzinie - zmarli śniący się po latach mogą ostrzegać przed jakimiś nieszczęściami, czasem przed drobnymi niebezpieczeństwami, na jakie możemy zostać narażeni w najbliższym czasie. Nie interpretowałabym tego snu "dosłownie". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.