Skocz do zawartości

Gitara, Bomby, Psy i inne...


Shatanek

Rekomendowane odpowiedzi

No więc tak, śniło mi się parę dni temu, że byłem kobietą... Jako owa kobieta pojechałem z przyjaciółkami za granicę, wydaję mi się, że był to Izrael. Mieliśmy w sumie ogromny " hotel " 2 piętrowy apartament, na każdym piętrze ok. 4- 5 pokoi. Najdziwniejsze było to, że zaraz na wejściu stało ogromne biurko na którym leżały sterty papierów, książek, rysunków oraz pewna gra, polegająca na układaniu klocków w różne wzorki ( aktualnie na planszy znajdowały się jakby 2 ludzkie kontury... ). Na szafie natomiast zaraz obok leżał blondyn, który wyglądał na martwego, aczkolwiek oddychał i mrugał oczami. Podszedłem do gry i zacząłem przemieszczać " części ciała ". Wtedy pan " martwy " ryknął na mnie, że nie mogę gdyż stanie mi się coś okropnego... Odszedłem od gry i zacząłem zwiedzać pokój. Jednak tą czynność zakończyła mi koleżanka, która powiedziała iż chce wyjść na spacer. Poszedłem z nią. Widziałem za naszym domem ogromne ruiny... Jakby jakiejś świątyni. Coś jakby meczetu zrobionego z piaskowca.. W każdym razie naglę widziałem ogromny most, pod którym płynęła woda, aczkolwiek były małe zejścia. A przed tymi zejściami barierki. Przy jednej z nich stał mały pies, którego atakował inny. Pobiegłem pomóc małemu psiakowi i nagle zza domu obok wybiegł mój pies - biały wilczur. Powiedziałem mu żeby pomógł mi uratować tego małego. ( Małego atakował duży czarny pies z jakby pustymi oczami. ). " Pokonaliśmy go " i pies wtedy powiedział, że jeszcze tu wróci, i odbiegł. Po nim przybiegł ogromny pitbull koloru blond, miał tego samego koloru oczy. Pogryzł go mój pies i on również odszedł. Mały piesek powiedział, że dziękuję i uciekł wraz z moim psem... Nagle zorientowałem się, że w okół mnie zgromadził się spory tłum ludzi oraz na moich plecach pojawił się plecak.. Ktoś nagle krzyknął, że jest w nim bomba. Ja przerażony starałem się go zdjąć, lecz nie wiedziałem co z nim później zrobić. Znikąd pojawił się obok mnie blondyn z domku i wyrzucił bombę do wody. Wszystko super, ekstra... I bum znalazłem się nagle w mojej podstawówce starej. Staliśmy przed jakaś salą z owym blondynem, który pokazywał mi swoją kolekcje wycinanek misiów... Jakby w foto-tapecie.. Obudziłem się. Jakby nie spałem, ale to co widzę wydawało mi się snem. Znowu usnąłem... Tym razem byliśmy w sklepie, znowu byłem kobietą. Nie mogłem się zdecydować jaki serek chcę kupić - waniliowy Danio, czy jakiś waniliowy z posypką z płatków... Potem nagle znowu byłem u siebie w domu, tylko z czerwoną, piękną gitarą w ręce... Jednak wadą instrumentu było to, że znikał jak ktoś podchodził... Nikt jej nie mógł zobaczyć... Ale słyszał jej cudowne brzmienie. Żmudnie łaziłem szukając kogoś kto by ją zobaczył... Aż w końcu przyszedłem do swojej mamy... Ona ją widziała... Chciałem jej zagrać, ale ona powiedziała, że nie ma czasu i poszła zanosić kartony z plastikowymi miskami... Było mi smutno... I obudziłem się już na dobre...

--------------------------------------------------------------------------------------------------

Wiem, że sen bardzo rozbudowany, sam się dziwię, że aż tak więc piszę. Proszę mi pomóc, co ten mój sen mógł znaczyć? :) Jestem tego bardzo ciekaw.

Pozdrawiam Interpretatorów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...