zoja31 Napisano 29 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2011 Witam Proszę o pomoc w zinterpretowaniu moich snów, śniły mi się w ciągu tego ostatniego tygodnia. I dzisiejszej nocy Płynęłam łódka z starym mężczyzną bardzo "zarośniętą linią brzegową" jakiegoś zbiornika wodnego, podróż odbywała się bez problemów, nic nam nie przeszkadzało,było bardzo cicho, spokojnie, nie rozmawialiśmy. Nagle wzbiłam się wysoko w powietrze i powiedziałam na głos , że ta linia brzegowa jest bardzo zarośnięta. Wróciłam z powrotem do łódki. W końcu dopłynęliśmy do brzegu, wysiedliśmy z łódki i doczołgaliśmy się do brzegu. Leżeliśmy w trawie i obserwowaliśmy brzeg. Przed nami była jakaś mała polanka z wysokimi sosnami a pod nimi leżał mech . Obok tych drzew stał stary mężczyzna z karabinem. Po pewnym czasie zauważył nas i powiedział na głos , że tam leży kobieta , po czym zaczęli ( 3 starych mężczyzn z karabinami ) biec w moją stronę. Mój towarzysz uciekł zostawiają mnie samą .Ja nadal leżałam w tej trawie. Mężczyźni przebiegli po mnie czułam to wyraźnie, jednak nie widzieli, byłam niewidzialna. II ubiegły czwartek We śnie słyszałam jak ktoś bardzo wyraźnie, głośno woła do mnie wymawiając moje imię Monika, bardzo się bałam. III ubiegły poniedziałek Śniły mi się moje popękane piety a w tych popękanych szczelinach była widoczna zaschnięta krew. Te pęknięcia były bardzo duże, tak że nie mogłam zaleźć żadnych butów, które mogły by je ukryć. Z góry dziękuję za pomoc ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ext Napisano 29 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2011 A powiedz mi czy ostatnimi czasy masz kogoś ? kochasz kogoś ? źle Ci się z nim układa, bądź dobrze ? chciałabyś kogoś mieć ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zoja31 Napisano 29 Sierpnia 2011 Autor Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2011 Witaj Tak mam kogoś, jesteśmy ze sobą już siedem miesięcy. Jak na razie to darzę go jedynie dużą sympatią, miłości nie ma......Jest wobec mnie bardzo czuły, troskliwy, opiekuńczy, jednak czasami odnoszę wrażenie, że mnie nie rozumie, szczególnie wtedy gdy mówię o swoich problemach z szefową .....Szczerze mówiąc nie wiem co z tego będzie....... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi