Skocz do zawartości

Nie śmiejscie się ze mnie :)


Elian

Rekomendowane odpowiedzi

W zasadzie to bardziej nadaje się do Humoru, niż tu, ale co mi tam...

 

Nie śmiejscie się ze mnie, błagam, ja juz sama czuję się idiotycznie że wogóle o tym piszę :)

Całe moje życie (no, tak od 7 latek) moim najwspanialszym ideałem, niedoścignionym obiektem westchnień był... Mulder.

Tak, własnie - Fox Mulder :D

 

Jak byłam mała, oglądałam wszystkie odcinki, chociaż potem nie mogłam spać przed trzy dni, teraz przez sentyment oglądałam jeszcze raz. I przysięgam, nic poza tym sobie nie myslałam :D

 

A dziś przyśnił mi się strasznie zabawny sen, w którym byłam jakimś super tajnym psychologiem (taa, żebym chociaż już dyplom w ręku miała:P) który współpracuje z Foxem :D

Rozbilismy jakąś (oczywiście supertajną) grupę terrorystów. Mieliśmy się spotkać, żeby napisać raport, a w czasie przerwy poszłam sobie na basen. Na którym to basenie... pływał sobie... Skinner :D Podpłynęłam do niego i miałam wrażenie, że jak ze mną rozmawia to tak się podejrzanie uśmiecha, jakby wiedział, co sobie tam myslę o Muldzerze :D

Następnie pojawił się obraz jakiegoś kina, gdzie mieliśmy się spotkać. Ładnie obite czerwone fotele, nastrój, ciemne ściany... wróc. Na ładnie obitym czerwonym fotelu siedzi Dana Scully :D Już sięucieszyłam, że wow, oto mam tak świetny sen, mogę "poznać" ich, no po prostu super.

Niestety, Scully nie była mi przyjazna, i zmierzyła mnie spojrzeniem, które ja normalnie rezerwuję dla kociej kupy która znajduje się obok, a nie w kuwecie.

 

Owa Dana Scully, darzyła mnie taką niechęcią, że ze złośliwości podsuwala Foxowi (który przyszedł w międzyczasie) jakąś śliczną brunetkę.

 

Zdenerwowałam się na swój sen (cały czas wiedziałam, że śnię) i wyszłam z kina, rzucając Mulderowi textem: "wiesz, gdzie będę" :D :D :D

 

Wróciłam szybko do tego niby baraku gdzie stacjonowaliśmy, i stwierdziłam, że muszę ubrać jakąś sexowną bieliznę! (serio, no aż mi wstyd)

Ze zgrozą zauważyłam, że mam tylko jakies niebieskie i różowe koszulki (zupełnie nie moje kolory...) Porzuciłam więc zamiar strojenia się. I uwaga...

do drzwi...zapukał... tak jest! on! mój świadomy sen daje radę! Mulder!

 

Zapukał głośniej. Wstałam, żeby otworzyć i co?

Okazało się, że pukała moja współlokatorka, ja do 11 spałam na chama, zeby zobaczyć, co się stanie dalej. I tak Mulder został tylko moim niespełnionym marzeniem... :jezyk2::jezyk2::jezyk2:

 

Trauma na całe zycie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Każdy miał jakieś "zboczenie" z dzieciństwa ja np. śniłam,że jestem w szajce Drużyny "A" i przejęłam władzę ;). Byłam młoda, wysportowana i przebiegła od Hannibala (woda drużyny A ;)).

Potem pod wpływem filmu o II WŚ zaczęłam śnić,że jestem kobietą żołnierzem ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...