Skocz do zawartości

koty, odcięte ogony kotów,


darrek

Rekomendowane odpowiedzi

witam

pierwszy raz na forum jestem

a to przez sen który mialem noc wczesniej

zatem:

 

bardzo lubie kotkii, jakos zawsze towarzystwo kota mi pasowało,

i miałem sen

ze moje koty jakie mam (3 duże aktualnie moje i 3 kociaczki teraz [moze to nie jest ważne ale niedawno uratowałem jednego kociaka przed smiercio, kotka o nim zapomniała w trakcie burzy i został jednodniowy kotek w jakis foliach, usłyszałem miauczenie i wyjołem go i zaniosłem do kotki])

no i sen przedstawiał sie tak:

ide sobie

patrze na jednego kotka takiego mojego chudego biało niebieskiego czy szarego (nie mam rudych kotów tak apropo)

potem widze reszte

i skapnołem sie ze....TE KOTY NIE MAJĄ OGONÓW :o

a ogony lezo tuz obok ułozone tak:

 

/ / /

 

symetrycznie;]

i te koty spokojne

se siedzo normalnie jak gdyby nigdy nic

kotek zamiauczał do mnie raz

 

a co do ogonów to widziałem je w kolejnosci 1,2,3 i jeszcze raz 1

sen sie skonczyl

 

w tym snie nie było krwi

 

 

prosze o jakies podpowiedzi co to może oznaczać

 

z góry dzięki ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a co do ogonów to widziałem je w kolejnosci 1,2,3 i jeszcze raz 1

sen sie skonczyl

- nie wiem, sen jest dość trudny. Zważywszy na sytuację, którą opisałeś wcześniej - to wygląda jak gdybyś zauważył, że czegoś tym kotom brakuje (że nie są w całości). Może chodzić o to kocię, które dostrzegłeś leżące osobno, zamiast przy rodzinie.

A tak przy okazji - nie chce mi się wierzyć, że:

kotka o nim zapomniała w trakcie burzy
. Maluszek mógł zostać odrzucony. Zwróć na niego większą uwagę w rzeczywistości, proszę. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chmm bo to młode kotki mają tendencje

do czestego zmieniania miejsca pobytu z kociętami;]

 

poprostu kotka mogla byc bezradna

bo zeby tamtego kociaka wydostac musiałem użyć noża do niszczenia jakis folii czy cos.

 

ale to pomińmy

bo kocięta nie śniły mi sie wogule

w snie widziałem wyłączanie 3 koty dorosłe

no i te trzy ogony

 

co może to symbolizowac?

 

[ Dodano: 2006-07-02, 12:28 ]

i chodzi mi o to co to było za ostrzeżenie

 

bo kotów los mnie nie obchodzi raczej, bo to przebiegłe cholerstwo

 

[ Dodano: 2006-07-02, 12:31 ]

chmm chyba zrobiłem jakis błąd

bo sen to ta dolna połowa

a to wyżej to opowiedziałem coś co mi wpadło na myśl z związku z kotami (tzn. przygoda ktora mi sie przydażyła

sen to to:

no i sen przedstawiał sie tak:

 

 

ide sobie

patrze na jednego kotka takiego mojego chudego biało niebieskiego czy szarego (nie mam rudych kotów tak apropo)

potem widze reszte

i skapnołem sie ze....TE KOTY NIE MAJĄ OGONÓW :o

a ogony lezo tuz obok ułozone tak:

 

/ / /

 

symetrycznie;]

i te koty spokojne

se siedzo normalnie jak gdyby nigdy nic

kotek zamiauczał do mnie raz

 

a co do ogonów to widziałem je w kolejnosci 1,2,3 i jeszcze raz 1

sen sie skonczyl

 

w tym snie nie było krwi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to wszystko jest dla mnie jasne, niepotrzebnie się obawiasz, że nie zrozumiałam. Twoje skojarzenie to prawidłowa droga, na tym polegają interpretacje snów. Na dobrą sprawę mogłeś o tym fakcie nie wspominać, a skoro już uznałeś za stosowne - dla mnie jest to wystarczający argument, aby oprzeć na tym całą konstrukcję. Tyle, że ja powiedziałam, skąd w ogóle sen sie wziął i opisałam pierwotną symolikę. Jeżeli chcesz sięgnąć głębiej i przełożyć znaczenie na życie, poszukałabym analogii w dość bliskim otoczeniu - koty to ludzie, ale nie do końca przyjacielscy... brakuje im ogonów, może zauważysz pewne ich słabe punkty, wady.

 

[ Dodano: 2006-07-02, 12:48 ]

bo kocięta nie śniły mi sie wogule

w snie widziałem wyłączanie 3 koty dorosłe

no i te trzy ogony

- Twój problem polega na tym, że bierzesz elementy pojawiające sie w wizjach zbyt dosłownie.

 

[ Dodano: 2006-07-02, 12:50 ]

bo kotów los mnie nie obchodzi raczej, bo to przebiegłe cholerstwo
- ... szkoda, że tak mówisz - przy czytaniu Twojego pierwszego postu pomyślałam, że jest inaczej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

eh no wiesz

lubie zwierzontka

ale ustalmy sobie ze ja mam swoje życie

a koty mają swoje, raz są miłe, raz nie, mimo ze ja staram się być miły

 

pozatym...

ja mam juz swoje lata, gram w zespole hard rockowym

i żyje w nieustannym stresie

 

więc koty powinny życ se same ;]

 

chm pozatym

w trakcie kiedy z kolegą (ktory zaczol bawic sie w numerologie i symbolike znaków, rysował kreski itp)

to jego kotek chciał na mnie sie położyc i właził na kanape

nie chcicałem zeby mnie sierscio pobrudził wiec go ręko lekko odpyhałem

a kotek niewiadomo czemu

2 dziury mi w ręce zrobił

 

heh

może tylko wymieniam wszystko co mi przyjdzie na myśl i prubuje wiązać ;]

 

 

 

 

 

 

ale Rito

co to tak naprawde miało mi pokazac?

to była jakas przestroga?

nie jestem konfliktowy, więc słabe punkty kolegów na mnie wrażenia nie robią

 

zwracać teraz na coś uwagę konkretnie czy cos?

 

ps. dziękuje, że pomagasz mi to rozgryść ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a kotek niewiadomo czemu

2 dziury mi w ręce zrobił

- generalnie to wiadomo dlaczego... :). Zawsze mnie intrygował inny "wymuszony" sposób podejścia do psów i kotów. To my wychowujemy psy, a koty nas.

 

[ Dodano: 2006-07-02, 13:42 ]

co to tak naprawde miało mi pokazac?

to była jakas przestroga?

- tak naprawdę, to miało tylko pokazać... Przestroga to już Twoje nazewnictwo.
kolegów
- na mnie kolegów i koleżanek, również nie - dzięki zauważanym wadom jeszcze bardziej ich lubię.

Natomiast koty symbolizują mniej przyjaznych ludzi... i wówczas zwracam na takie ich cechy uwagę.

ps. dziękuje, że pomagasz mi to rozgryść ;]
- dziękuję, że zauważyłeś :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...