Skocz do zawartości

Ładnie proszę o pomoc w interpretacji snu.


Postronna

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

 

Znajdowałam się na jakiejś wyższej, bliżej mi w rzeczywistości nieznanej uczelni. Profesor z którym mieliśmy zajęcia, notorycznie dokonywał aktów gwałtu na mnie i na moich koleżankach. Nie byłam świadoma co nam robił, jedyne co wiedziałam i czułam to, to, że był wobec nas bestialski, a wszystko co z nami robił było uważane za uwłaszczające człowiekowi. Na uczelni znalazłam się w sprawie rozprawy sądowej, mojej przeciwko profesorowi. Trzymałam w ręku kilkaset stron zapisanego papieru, był to dokładny opis wydarzeń dotyczących gwałtu. Sąd był sądem uczelnianym. Przed wejściem na sale rozpraw zobaczyłam mężczyznę w beżowym płaszczu, stojącego nad jakąś ławką. Odwrócił się, a nasze oczy utkwiły w sobie. Nigdy czegoś podobnego nie czułam, wzrok tego człowieka był bardzo przenikliwy. Od razu wiedziałam, że mnie pokochał, od razu wiedziałam, że ja pokochałam jego. Także był profesorem. Gdy weszłam na salę rozpraw, widziałam go za oknem z kwiatami, kolorowymi, wiosennymi. Siadłam i zanim się obejrzałam, siedział obok mnie w charakterze pomocnika, czy adwokata. Wytłumaczył mi się z kwiatów i z tego, że nie powinien ich zabierać na salę, to nie wypada. Mój plik kartek opowiadający o gwałtach był przerwany na pół, zaczęłam się unosić, że ktoś chce zniszczyć prawdę i nie dopuścić do skazania winnego. Wtedy mój przyjaciel-adwokat porwał resztę stronic, tłumacząc, że powinnam mówić z pamięci. Tyle, że ja w śnie, nie wiedziałam co zdarzyło się tak na prawdę. Zaczęłam mówić, gdy skończyłam nie pamiętałam słowa z tego, co wypowiedziałam. Wiedziałam tylko, że opowiedziałam wszystko to, co znajdowało się na kartkach. Jakbym przespała swoją własną opowieść. Zorientowałam się tylko, że twarz mam mokrą od płaczu, tak samo jak mój towarzysz i cała sala w sądzie. Później koleżanki, potwierdziły moje słowa i sprawa zakończyła się sukcesem dla nas.

 

Będę bardzo wdzięczna za pomoc w interpretacji tego snu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem. Myślałam, że mogę wedle uznania usuwać swoje posty. Jednak nie. Nic nie szkodzi, może to nie tak istotne. Naprawię się następnym razem. Dzięki, że odpisałaś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...