ktoska Napisano 29 Września 2011 Udostępnij Napisano 29 Września 2011 Hej, wiem, że ten sam post jest również u Cyganichy jednak niestety nie mam aktywowanej możliwości usuwania postów. Zdaję sobie sprawę, że to jest łamanie regulaminu, ale zależy mi na interpretacji snu. Parę nocy temu miałam problem z zaśnięciem, ale jak wreszcie mi się udało to miałam dziwny sen. Śniło mi się, że idę chodnikiem przez osiedle domków jednorodzinnych w skromnej dzielnicy i spotkałam nieznanego faceta, który strasznie obserwacyjnie mi się przyglądał. Zapamiętałam jedynie jego spojrzenie: ciemne, duże oczy i pełna analiza mojej osoby. Poszłam dalej i spojrzałam na nieco zaniedbany domek. A tam było coś. Coś przemieszczało się po werandzie. I to coś się do mnie przybliżało, a jak było dość blisko to chyba chciałam się przebudzić, ale cała ścierpłam i miałam na całym ciele mrówki. Chciałam krzyknąć, bo się przestraszyłam, tylko że nie mogłam. Nie mogłam wydobyć z siebie żadnego głosu. Po chwili wszystko ustąpiło. Totalnie się wybudziłam cała zlana potem. Dosłownie lało się ze mnie. O co chodzi? Nigdy jeszcze czegoś takiego nie miałam, że ze snu wybudzić się nie mogłam. I te mrówki... Może mi to ktoś wytłumaczyć? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.