Skocz do zawartości

Woda, opuszczony dom, potwory- proszę o pomoc.


coro_nee

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie,

mam 24 lata, brak dzieci, po studiach, szukam pracy.

Od dziecka miałam koszmary, uciekałam przed psami, rycerze w zbroi chcieli mnie zasztyletować w łóżku lub śniła mi się śmierć z kosą- to były takie powtarzające się sny, gdy miałam 5-10 lat. Teraz już nie mam tych snów, ale bardzo często śnią mi się inne dziwne, często nierealne rzeczy. Boję się w tych snach.

 

Mam prośbę o interpretację moich dwóch ostatnich snów:

 

Sen1: Kilka dni temu śniło mi się, że obudziłam się na cmentarzu (spałam wokół grobów) i gdy się obudziłam, zobaczyłam lwa, na początku przestraszyłam się go, ale później zaprzyjaźniliśmy się, przytulałam się do niego i razem chodziliśmy po cmentarzu. Na cmentarzu było też kilka innych osób, ale nie zwracaliśmy na siebie uwagi. Lew wyglądał normalnie, jak lew, tylko był trochę mniejszy od lwa, był mniej więcej wielkości geparda.

 

Sen2: Dzisiaj śniło mi się, że byłam na jakiejś łodzi i zaczęła dostawać się do niej woda i tak się powoli napełniała. Sterujący łodzią próbował dopłynąć nią do brzegu. W pewnej chwili za burtę wypadło niemowlę, kot i pies, wyskoczyłam je uratować. Jacyś ludzie (czułam, ze to osoby z mojej rodziny) kibicowali mi. Uratowałam dziecko, kota i psa, i weszłam jakoś na łódź trzymając jedną ręką niemowlę, psa i kota, a drugą ręką trzymałam się krawędzi łodzi, żeby nie zatonąć. Cały czas byłam zanurzona po szyję w wodzie- łódź była napełniona wodą. W końcu dopłynęliśmy do brzegu, chciałam wyjść na ląd z kotem, psem i dzieckiem, ale one zobaczyły coś, czego się wystraszyły i nie mogłam ich utrzymać, i kot z dzieckiem wyskoczyły za burtę, a pies szybko zeskoczył na ląd i zaczęłam go gonić....

Dobiegłam do jakiegoś starego budynku... szukam tego psa i szukam... jakieś schody (też ruchome), windy i nagle spotykam człowieka- mężczyznę, wyglądał jak trup, który wstał z grobu, cały blady i trochę poraniony na twarzy, ale ogólnie dobrze się trzymał, ładnie ubrany, przystojny. Powiedział mi, że ma tutaj laboratorium, w którym hoduje niezwykłych ludzi (mężczyzn), którzy mają niezwykłe zdolności (są np. bardzo silni, potrafią latać albo przenosić się w czasie). Ci niezwykli ludzie wyglądali jak goście po sterydach, tylko jeszcze bardziej rozrośnięci byli, wyżsi i mocno owłosieni. I mieli jeden defekt, byli bardzo agresywni. Ten mężczyzna- trup, właściciel laboratorium potrzebował kobiet, które mogłyby pomóc tresować potwory, ale też takich, które by z nimi spały... I nagle okazało się, że jestem blondynką (normalnie mam ciemne włosy) i jestem w stroju prostytutki. Ten mężczyzna- trup zaprosił mnie i jakieś inne kobiety, które nagle się pojawiły do garderoby i wręczył nam pejcze i kazał zająć się tresowaniem "potworów". Obudziłam się ze strachu- bałam się, że nie poradzę sobie z tresowaniem i potwory mnie zjedzą.

 

Bardzo proszę o chociażby pobieżną interpretację snów... szczerze mówiąc już sobie z nimi nie radzę.

Edytowane przez coro_nee
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...