Cyganeczko poprosze:)

Cyganeczko prosze o interpretacje:)

Dzis mialam dziwne sny bo bardzo emocjonalne.

Najpierw snilo mi sie,ze bylam na bardzo malej dzielczce z tata i chyba mezem. I zaczelam prosc meza,zebysmy tu chociaz z drewna postawili jakas altanke czy cos takiego,zeby mimo to moc tam mieszkac i byc na swoim. Maz uwazal,ze to glupi pomysl.

Rozgladalam sie po dzialce i byla ona bardzo malenka i miala kilka owocowych krzczkow na co zwrocilam uwage,ale tez miala ogromne pajeczyny i ogromne pajaki,ktore mnie przerazaly.

Potem mialam sen,ze jechalam gdzies z mezem i jego kolega. Zatrzymalismy sie w jakims sklepie. Tam przy stoliku siedziala matka z corka i inna babeczka. Okazuje sie,ze ta babka robi przesluchanie i slucha jak ta matka spiewa(pewnie z powodu tych wszystkich programow muzycznych). matka zaczela spiewac a ja stalam tak przy ich stoliku i podziwialam jej spiew. Zaczelam z matka rozmawiac i podziwiac jej spiew,a matka powiedziala,ze corka i wnuczka tez po niej odziedziczyly piekny glos. Przytulila sie matka do corki i zaczely plakac ze wzruszenia. JA zaczelam tez bardzo plakac,i zazenowana wyszlam. Weszlam z powrotem do auta i staralam sie nie okazywac mezowi i jego koledze mojego wzruszenia. Pamietam,ze jadac mijalismy jakiegos mezczyzne ktory siedzial na poboczu i tez bardzo mocno plakal. Mial twarz schowana w dloniach i mocno szlochal.

I trzecia czesc snu byla tez bardzo dziwna. Bylam jakims stworzeniem wodnym(ale mialam swoja twarz itp.). Plywalam z innymi stworzeniami. Poczulam zagrozenie i zaczelam gonic jedna z istot plywajacych ze mna. Okazalo sie,ze to zjawa. Zaczelam ja dusic. Zjawa miala szara i przerazajaca twarz. Nagle zjawa spojrzala gdzies za mnie i sie szyderczo usmiechnela,odwrocilam sie do tylu i zobaczylam z daleka inna zjawe,ktora plynela prosto na mnie. W ostaniej chwili puscilam szyje wiedzmy i odsunelam sie od ciosu drugiej zjawy. Sen sie nie rozwinal dalej bo sie obudzilam... Sny byly na tyle dziwne i emocjonalne,bo w kazdym z tych snow pamietalam o poprzednim.

Dziekuje Cyganeczko:) Ciesze sie,ze wrocilas i znow jestes tu z nami:D

Witaj Elu,smutki Twoje dnia codziennego odbiły się w Twoich snach.Te sprawy rodzinne jeszcze nie poukładane tak jakbyś chciała co znajduje odzwierciedlenie podczas snu. Dręczą Cię te problemy i nie dają spokoju. To w jakim momencie w swoim życiu teraz jesteś Cie w pewnym sensie ogranicza, bo chciałabyś cos zrobić a nie możesz,ponieważ jak bys nie postąpiła to ktoś będzie miał żal lub wyrzuty wobec Ciebie. Tym się martwisz, to nie daje Tobie spokoju. Czujesz się osaczona przez sytuacje, czujesz sie niepewnie.Zazwyczaj każdy kolejny sen jest kontynuacja poprzedniego.Życzę Ci samych pięknych snów i szybkiego rozwiązania trudnej sytuacji w realu Powodzenia!