Matki, chłopak, książka, słone paluszki

Chłopak powiedział, że kiedyś dzwoniły do niego w październiku aż 3 dziewczyny (w sensie, że te 3 kobiety uprawiały z nim seks). Zrobiło mi się przykro, że przede mną uprawiał seks z jakimiś dziewczynami i że nie byłam jego pierwszą. Dlatego opowiedziałam mu, że ja kiedyś we wrześniu miałam aż 2 chętnych. Mój chłopak na tę wiadomość zdziwił się, bo myślał, że byłam dziewicą, gdy poznaliśmy się, a tu taka wiadomość. Jednak ja w śnie byłam dziewicą, a on po prostu nie pozwolił mi dokończyć opowieści o 2 chłopakach i nie dowiedział się, że z nimi nie współżyłam. Mimo tego cieszyłam się, że wyszło z tego tak, że myślał, iż nie byłam dziewicą. W kolejnej części snu moja matka pojechała w goście do matki mojego chłopaka. Siedziała z jego matką przy stole. Moja matka była spokojna i cicha, a jego matka stale coś gadała, wspomniała coś o jej siostrze Krystynie. Gdy moja matka już wychodziła z gości, spojrzała na mnie z lekkim uśmiechem, poprzez który dała mi znać, że matka mojego chłopaka jest taka zła i w ogóle taka, jak jej mówiłam. W śnie było widać, że matka chłopaka nie zdołała o nic wypytać mojej matki. Gdy moja matka wyszła z gości, to matka chłopaka wstała i powiedziała mi, że moją matkę poczęstowała słonymi paluszkami, bo po co miałaby wyjmować jedzenie, które przygotowała, z lodówki, bo kto je zje, skoro jest sama. W tym momencie mnie okłamać chciała, bo przecież miałby kto je zjeść, gdyż mieszka z mężem, synem, córką. Matka chłopaka zapomniała się i zapytała, gdzie mieszka moja matka, a ja popatrzyłam na nią jak na głupią i powiedziałam, że przecież ze mną w tym samym domu. Ona odp. ,,Ach, tak, zapomniałam''. Tak jakby chciała wypytać mnie o coś, ale już sama nie wiedziała, o co. Czułam się nieswojo w towarzystwie jego matki. Zapytała mnie, gdzie jest jej syn, czyli mój chłopak i powiedziałam jej, że ,,pewnie poszedł na klekoty''. Przyszedł z jakąś książką o śmiesznym tytule. Książkę przyniósł dla swojej matki i czuł, że ta książka ją rozśmieszy z tytułu i ona go przytuliła i bardzo ucizeszyła się, że dostała tę książkę. Mój chłopak ucieszył się, że matce podoba się książka, którą jej wybrał. Miał na widok matki podziw w oczach i uśmiech pełen radości i uznanie na twarzy dla niej. Było mi przykro, że mnie całkowicie zignorował, a dobre emocje skierował na swoją matkę.