zastrzelili mne :(

witam,

śniło mi się dzisiaj ze zostałam zastrzelona...., byłam w jakim budynku z jednym wejściem, bez okien, bez drzwi , najpierw wpadłam tam ja , a zaraz za mną jakiś typ, zdziwiony ze w ogóle tam jestem, celował we mnie ale zrezygnował i wyszedł , zaraz za nim wpadło kilku następnych , kłócili się w nieznanym mi języku , po czym jednego z nich rzucili w moim kierunku- stałam sparaliżowana pod ściana i zastrzelili jego i mnie - dostałam serie w brzuch i aż czułam najpierw takie straszne gorąco i ból i na szczęście sie obudziłam ... o co chodzi? pierwszy raz śniło mi się ze ginę.... pomoże Ktoś z interpretacja:)

Miałem podobne sny kilka razy w życiu z postrzeleniem czułem jak Ty kule przeszywające klatkę piersiową, ból rozchodzący i paraliżujący całe ciało. Niezwykłą cechą takie snu jest jego realizm i szok który często parę dni w człowieku siedzi. Moim zdaniem na 99% jest to wspomnienie z któregoś poprzedniego życia

dzieki a jak ja nie wierze w poprzednie życie? jak mam to zinterpretować?......

dla mnie reinkarnacja jest najlogiczniejszą z opcji opowiadających o życiu po śmierci, więc za bardzo nie rozważam innych opcji. Gdyby się pokusić o takie dywagacje to możesz sięgnąć do Freuda i teorii o odreagowywaniu zgromadzonych przez dzień lub więcej emocji zepchniętych do podświadomości.

Jeśli teoria na temat wspomnienia reinkarnacyjnego nie odpowiada (aczkolwiek być może słusznie przedstawiona tu) to i tak można zinterpretować emocje które się pojawiły. Lęk przed nieuchronnym, negatywnym zdarzeniem a także pokazanie jak reagujesz w takich sytuacjach - paraliż, niemożność wyjścia z nich (właśnie z powodu paraliżu, szoku). Przy tym pewnie wierzenie, że są pewne sytuacje kompletnie bez wyjścia i w nich możesz tylko stanąć i "dać się rozstrzelać", a właśnie paraliż (emocjonalny, decyzyjny) w takich sytuacjach, sprawia że nie widzisz możliwych wyjść. Które być może są.

Mi się przez kilka dobrych lat śniło że zalewają mnie ogromne fale. Zawsze w jakimś śnie jak pojawiał się ciemny błękit to już wiedziałem żeby szybko się wybudzać bo zaraz pojawią się te fale i się utopię. Kiedy te fale już na mnie nachodziły to pojawiało się przerażenie jakiego nigdy w życiu wczesniej nie odczuwałem. A żadnych traumatycznych doswiadczen z wodą nie miałem, wręcz przeciwnie, pływam dośc dobrze. Którejś nocy postanowiłem dać się pochłonąc pod wode i zobaczyć co będzie. Było cicho i ciemno, lęk się utrzymywał, ale ta woda już się nie pojawia od tamtego czasu. Co ciekawe od małego mam astme Co normalnie oznacza głęboka ciemna woda w snach ?

Z tą falą to może chodziło o jakiś nieuzasadniony lęk, w końcu jak Cię nawet pochłonęła, to nic takiego strasznego Ci się nie stało, nawet jeśli się nadal bałeś

A co do znaczenia ciemnej wody - to byś sobie musiał spojrzeć jakie masz związane z tym skojarzenia (to najlepiej podpowiada), zazwyczaj chodzi o coś nieznanego z czym mamy związane lęki.