A czy ja mogłabym prosić o interpretację?

Śniło mi się, że dzwonił do mnie mężczyzna. Powiedziałam mu, że nie chcę się z nim spotkać (chociaż nie przypominał mi nikogo znajomego byłam pewna, że znam go od bardzo dawna). On był bardzo natarczywy i powiedział, że i tak przyjedzie. Tak się też stało. Pamiętam, że się kochaliśmy - wtedy dostrzegłam jego bardzo długi, czarny język co uświadomiło mi, że to szatan. Potem wszędzie mi towarzyszył - spotykaliśmy różnych ludzi. Na koniec wróciliśmy do miejsca w którym się spotkaliśmy na początku, a tam była jakaś staruszka i powiedziała z oburzeniem, że wyraźnie czuje siarkę, więc musi tu gdzieś być diabeł. Wtedy stało się coś dziwnego - mój towarzysz położył się i nagle zobaczyłam jak wyszła z niego ognista dusza i uleciała do nieba, a po chwili spadła anielska i w niego wstąpiła - on przybrał postać staruszka w bieli i się obudziłam. Bardzo mnie nurtuje ten sen i wracam ciągle do niego myślami.

Może mogłabyś mi pomóc w interpretacji tego dziwnego snu,

z góry dziękuję i pozdrawiam serdecznie.

Mężczyzna bliski Tobie, niekoniecznie partner ale osoba ważna dla Ciebie w jakimś sensie, osoba której możesz nie akceptować obecnie potrzebuje Twojego wsparcia. Rozmowy z Tobą, Twojego nią zainteresowania. Mężczyzna ten przejdzie przemianę wewnętrzną a Wasze relacje wejdą na pozytywne, dobre, lepsze od dotychczasowych tory.Sen mówi tez o tym bys spojrzała innymi oczami na tego mężczyznę, dostrzegła coś czego teraz nie zauważasz. Pozdrawiam

Dziękuję Ci bardzo, chyba wiem z kim mogę powiązać postać ze snu i myślę, że we wszystkim masz rację.

Jeszcze raz bardzo dziękuje i pozdrawiam serdecznie

Dziękuję i cieszę się bardzo,że mogłam Ci pomóc

Bardzo proszę i pozdrawiam cieplutko